Reklama

Marina Łuczenko-Szczęsna często pokazuje zdjęcia swojego synka, kibicującego Wojtkowi Szczęsnemu podczas ważnych meczy. Niedawno zaprezentowała Liama w sportowej stylizacji z koszulką z numerem sławnego taty, a tym razem zaskoczyła fotografią w innym stylu. Jednak oprócz zdjęcia, największą uwagę wzbudził opis gwiazdy, jaki umieściła pod zdjęciem... Zobaczcie, co napisała Marina, chcąc wyprzedzić negatywne komentarze hejterów!

Zobacz: Ania Lewandowska ma konflikt z Sarą Boruc?! "W każdej plotce jest ziarno prawdy!"

Zobacz także

Liam kibicował tacie w meczu Juventusu Turyn z AC Milan

Wojciech Szczęsny podczas meczu Juventusu Turyn z AC Milan spektakularnie obronił rzut karny. Jednak, nie tylko ta sytucja zasługuje na uwagę! Okazuje się, że jego najwierniejszy kibic trzymał za niego kciuki podczas meczu. Na dowód Marina umieściła na Instagramie urocze zdjęcie, na którym widzimy ich syna z piłką, z uwagą oglądającego mecz.

Mój tata obronił wczoraj karnego. P.S. Wyprzedzając pytania. Nie, nie trzymam go tak całymi dniami, nie ogląda również telewizji. - napisała przezornie Marina.

Piosenkarka postanowiła wyprzedzić wszystkie uwagi komentujących, dotyczące faktu, że jej zaledwie kilkumiesięczne dziecko ogląda telewizję i napisała, że Liam nie wpatruje się ciągle w telewizor. Zaznaczyła tym samym, że tak trzyma synka jedynie na potrzeby zdjęcia. Trzeba przyznać, że ten opis sprawił, że komentarze pod postem są w większości pozytywne. Łatwo się domyślić, jak surowo zostałaby oceniona Marina, gdyby umieściła na Instagramie zdjęcie bez tego komentarza. Instamatki z pewnością krytykowałyby gwiazdę, że pozwala tak małemu dziecku na oglądanie telewizji, w dodatku z tak bliskiej odległości.

Podoba Wam się reakcja Mariny, która tym razem wyprzedziła hejterów?

Marina i Liam

Instagram
Reklama

Marina na spacerze

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama