Reklama

Dziś Marina i Wojtek Szczęśni mogą ze spokojem świętować fakt, że ich rodzina niebawem się powiększy. Od dawna pragnęli mieć drugie dziecko, ale w momencie, gdy już chcieli rozpocząć starania, ukochana piłkarza poznała druzgoczącą prawdę o swoim zdrowiu.

Reklama
Wszystkie plany, które miałam, po prostu legły w gruzach
- mówiła po czasie.

Przed zajściem w drugą ciążę Marina stoczyła dramatyczną walkę

Właśnie dowiedzieliśmy się, że ukochana Wojciecha Szczęsnego, Marina, jest w ciąży! Para w 2018 roku powitała na świecie swoje pierwsze dziecko - synka Liama. Chociaż niewiele mówią o powiększeniu rodziny, gdzieniegdzie Marina wspominała, że chciałaby, żeby chłopiec miał rodzeństwo. Gdy już zdecydowali, że chcą rozpocząć starania, na rodzinę Szczęsnych spadł prawdziwy dramat:

Poszłam do lekarza, bo chciałam przygotować się do kolejnej ciąży. Usłyszałam, że mam nowotwór na jajniku. Nie było wiadomo, czy to jest rak, czy nie. Ale gdy słyszysz ''nowotwór'' w młodym wieku, to jest to po prostu cios w serce
- opowiadała Marina w 2023 roku w programie ''Alarm''.
Marina i Wojciech Szczęsny spodziewają się drugiego dziecka
Instagram @marina_official

Marina przeżyła szok i natychmiast musiała odłożyć plany o powiększeniu rodziny. Rozpoczęła dalszą diagnostykę, która miała pomóc jej ustalić, jak bardzo poważna jest sytuacja. Na szczęście nie spełnił się najgorszy ze scenariuszy.

Wszystkie plany, które miałam, po prostu legły w gruzach. Nagle się okazuje, że to wszystko jest nieważne. Trzeba się skupić na swoim zdrowiu. Nie chcę użalać się nad sobą. Całe szczęście okazało się, że to nic złośliwego
- tłumaczyła wówczas.

Chociaż problemy zdrowotne okazały się nie być tak poważnymi i szybko udało się nad nimi zapanować, sama diagnoza odcisnęła na Marinie ogromne piętno. Mimo to stara się dziś tego nie rozpamiętywać i iść przez życie z podniesioną głową, czerpiąc z niego całymi garściami.

Był to przełomowy moment w moim życiu, który pokazał mi, jak wszyscy jesteśmy w obliczu tego pędu malutcy. Mam za sobą może trudne, może traumatyczne przeżycia, ale zostawiam je w tyle, idę do przodu i chcę teraz dać z siebie wszystko
Marina i Wojtek Szczęśni
Instagram@marina_official

Co ciekawe, choroba nauczyła również Marinę doceniać to, co ma. W rozmowie z naszą redakcją szczerze opowiedziała o lekcji, jaką wyniosła z tego niełatwego czasu:

To był taki przełomowy moment w moim życiu. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę, jak bardzo kocham to, co robię, jak bardzo kocham śpiewanie. Wtedy świat mi się zawalił pod nogami i zrozumiałam, że ja nic innego nie potrafię tak dobrze robić jak śpiewać. (...) Takich momentów przełomowych w moim życiu już kilka było, bo co jakaś choroba to zdaje sobie sprawę, jak to życie jest ulotne
- opowiadała Marina w wywiadzie dla Party.pl.

Cieszymy się, że lada moment spełni się marzenie Sylwii Grzeszczak i doczeka się kolejnego dziecka!

Reklama

Zobacz także: Tak Marina Łuczenko-Szczęsna ukrywała drugą ciążę. Fani już dawno dopatrzyli się brzuszka

Marina z mężem i synkiem
Marina z mężem i synkiem Instagram@marina_official
Reklama
Reklama
Reklama