Marina Łuczenko-Szczęsna o intymnych chwilach z mężem: "Piłkarze nie mogą tego robić"
Artystka odpowiedziała na odważne pytanie dziennikarza. Jak wygląda życie erotyczne pary? Marina Łuczenko-Szczęsna uchyliła rąbka tajemnicy.
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko-Szczęsna tworzą udaną parę już od 10. lat. Wiadomo, że są ze sobą niezwykle szczęśliwi, choć nie ujawniają w mediach zbyt wielu szczegółów z prywatnego życia. Teraz jednak piosenkarka zrobiła wyjątek. Odpowiedziała na pytanie dotyczące seksu.
Marina Łuczenko-Szczęsna o seksie z Wojciechem Szczęsnym
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko-Szczęsna obchodzą obecnie 10-tą rocznicę związku. To właśnie w 2013 roku piłkarz po raz pierwszy zaprosił ją na randkę, na której stwierdził, że będzie jego żoną. Choć on szybko był pewien swojego uczucia, piosenkarka potrzebowała kilku miesięcy do tego, żeby jego deklaracje potraktować poważnie. Teraz gwiazda wróciła do tych chwil i udzieliła wywiadu dziennikarzowi "Super Expressu".
- To, co nam się przydarzyło, to coś, co nie przydarzyło mi się nigdy wcześniej. To przerosło moje oczekiwania. Zobacz, 10 lat już jesteśmy razem. Nic się nie zapowiada na żadne turbulencje. Bez żadnych afer, zauważ. Bez żadnych skandali - zaczęła Marina Łuczenko-Szczęsna.
Zobacz także: Marina Łuczenko-Szczęsna o pierwszej randce z Wojciechem Szczęsnym: "Nie wiedziałam czy to jest ktoś ważny"
W dalszej części wypowiedzi piosenkarka stwierdziła, że sekretem ich udanego związku jest to, że każde z nich spełnia się w tym, co robi. Marina Łuczenko-Szczęsna zdradziła także, iż zauważyła, że może liczyć na partnera, kiedy borykała się z problemami zdrowotnymi.
- Na początku dużo czasu spędzaliśmy razem. Ja mieszkałam z nim tak na stałe w Londynie, bo wtedy straciłam głos. Mniej pracowałam, więc zbudowaliśmy bardzo fajny fundament - mówiła artystka w rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz także: Wojciech Szczęsny pokazał niepublikowane zdjęcie ze ślubu z Mariną
Następnie dziennikarz nawiązał do tego, że Marina (jak wyznała w wywiadzie dla "Vivy!") jest fanką Edyty Górniak i na niej się wzoruje. Zapytał piosenkarkę, czy - tak, jak diwa - przed koncertami odmawia sobie seksu.
- Wiesz, to jest tak intymny temat, że nie chciałabym o tym mówić publicznie, co ja robię przed koncertami. Natomiast... Z tego, co wiem, piłkarze nie mogą tego robić przed meczami, bo to ich osłabia. Więc... Tylko tyle mogę powiedzieć - dodała Marina Łuczenko-Szczęsna.
Jesteście zaskoczeni?