Margaret o pracy w USA: Traktowali mnie jak Beyonce
Margaret o pracy w USA: Traktowali mnie jak Beyonce
Znają ją nawet w Los Angeles
1 z 6
Margaret od czasu wydania "Thank You Very Much" robi karierę nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Talent naszej wokalistki doceniono już w Niemczech i kilku innych europejskich krajach. Ostatnio gwiazda pochwaliła się, że pod jej urokiem są też Włosi. Przypomnijmy: "Wydarzyła się rzecz fenomenalna!"
Piosenkarka gości na okładce najnowszego numeru magazynu "JOY". Oprócz sesji zdjęciowej znajduje się tam też artykuł, w którym Margaret opowiada o początkach swojej kariery i blogowaniu. Wspomina również wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie kręciła kontrowersyjny klip do swojego pierwszego przeboju. Podobno traktowano ją tam, jak samą... Beyonce.
Na Planie teledysku do "Thank You Very Much" w Los Angeles czułam się nieswojo. To była prawdziwa megaprodukcja! W pewnym momencie podszedł do mnie kierownik planu i spytał, czy chciałabym napić się coli. Powiedziałam, że tak. Gdy ją przyniósł, zażartowałam, że wolę wersję bez cukru. Tak się tym strasznie przejął, że postawił wszystkich na baczność, by tę colę zdobyć! Szokujące było, że traktowali mnie, jakbym była co najmniej Beyonce. Czułam się tym potwornie speszona! No cóż, nie mam zadatków na diwę... - wyznała w wywiadzie dla magazynu "JOY".
Nam Margaret przypomina słynną polską diwę, Violettę Villas. Zobaczcie sesję wokalistki dla JOY":
2 z 6
3 z 6
4 z 6
5 z 6
6 z 6