Malinowska maluje paznokcie swojemu synkowi
I nie widzi w tym nic złego
Zaledwie kilka miesięcy temu Karolina Malinowska "rozstała się" w Joanną Horodyńską, z którą na łamach magazynu "Party" oceniała stylizacje gwiazd. Była modelka zajęła się własnymi projektami, a większą ilość wolnego czasu spędza głównie z rodziną, która jest dla niej najważniejsza. Malinowska jest żoną Oliviera Janiaka oraz matką dwóch synów: młodszego Christiana i starszego Fryderyka.
Celebrytka w rozmowie z miesięcznikiem "Mamo to ja" zdradziła jakie metody wychowawcze zastosowała w swoim domu. Można się nieźle zaskoczyć:
- Kiedy Fredzio teraz mówi: "chcę mieć na palcach takie kolory jak mama" to maluję mu paznokcie. Gdy byłam w drugiej ciąży, kupiłam mu różową spacerówkę z bobasem. Był zachwycony!
Malinowska od razu wytłumaczyła, że nie widzi nic złego w zachowaniu syna i skrytykowała osoby, które nie do końca zaakceptowałyby takie zachcianki swoich dzieci:
- Ale zauważyłam, że rzeczywiście sporo ludzi ma z tym problem, tzn. kiedy dziewczynka bawi się autami, to wszystko jest ok, ale kiedy chłopiec nosi lalkę, to wszyscy się dziwią.
Trzeba przyznać, że synek Karoliny Malinowskiej, podobnie jak synek Katarzyny Cichopek, lubi bawić się w dość nietypowy sposób. Zobacz: Synek Kasi Cichopek bawi się... masłem
kb