Rozenek: "Sprawę katastrofy smoleńskiej trzeba wyjaśnić do końca"
Gwiazda ma sprecyzowane zdanie na ten temat
Dzisiaj przypada 5. rocznica katastrofy smoleńskiej, w której zginęło grono cenionych polityków i para prezydencka. Zginęło wtedy 96 osób, a w kraju ogłoszono żałobę narodową. O tym jak ważne było to wydarzenie i ile zmieniło to doświadczenie napisała Karolina Korwin Piotrowska. Zobacz: Korwin Piotrowska wspomina tragedię w Smoleńsku. Zdjęcia które zobaczyła zostały w jej pamięci do dzisiaj
Wydarzenie to do dzisiaj wzbudza wiele emocji. Polacy są podzieleni w kwestii przyczyny upadku samolotu, a spora część z nich chce poznać prawdę i dowiedzieć się jak zginęli ich bliscy. Ich decyzje i przekonania doskonale rozumie Małgorzata Rozenek, która opowiedziała o tym w jednym z ostatnich wywiadów. Gwiazda TVN przyznaje, że gdyby znalazła się w takiej sytuacji sama doszukiwałaby się prawdziwych informacji:
Trudno się dziwić osieroconym dzieciom, owdowiałym żonom czy bratu, że żądają wyjaśnień, że chcą upamiętnienia. Co więcej, to budzi we mnie ogromny szacunek. Bo gdyby mi zmarli ojciec albo mama to zrobiłabym absolutnie wszystko, by się dowiedzieć dlaczego tak się stało. Mówię teraz jako obywatel tego kraju, że sprawę katastrofy smoleńskiej trzeba wyjaśnić do końca, a nie ośmieszać i wyśmiewać. Tam zginął urzędujący prezydent...
Zgadzacie się?
Zobacz: Roma Gąsiorowska wzięła ślub w dniu katastrofy smoleńskiej. Nieźle za to oberwała
Rozenek na planie "Piekielnego Hotelu":