Małgorzata Kożuchowska przyznała, że przytyła 24 kilogramy: "Nie czułam się dobrze"
Aktorka znana z "Rodzinki.pl" przyznała, że ma dobre geny i nigdy nie musiała szczególnie dbać o swoją figurę. Kiedyś to się jednak zmieniło.
Małgorzata Kożuchowska zachwyca na każdej branżowej imprezie, nie tylko swoimi stylizacjami, ale i figurą. Aktorka często podkreślała, że nigdy nie miała problemów ze swoją wagą. To się jednak zmieniło w pewnym momencie jej życia. Jakim? Koniecznie poznajcie szczegóły!
Małgorzata Kożuchowska na temat dodatkowych kilogramów
Nie da się ukryć, że Małgorzata Kożuchowska to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Poza szklanym ekranem, gdzie widzimy ją m.in. w produkcji "M jak miłość" czy "Rodzinka.pl", aktorka z chęcią pojawia się także na branżowych imprezach, gdzie zawsze prezentuje się fenomenalnie. Ostatnio Małgorzata Kożuchowska pokazała się w odważnej stylizacji na pokazie mody, na którym eksponowała swoje zgrabne nogi. Okazuje się jednak, że nie zawsze była z nich zadowolona. Aktorka udzieliła wywiadu dla PAP Life, w którym wyznała, że pomimo faktu, że wcześniej nie musiała dbać o swoją figurę, to się zmieniło, gdy zaszła w ciążę.
Miałam to szczęście, że dostałam dobre geny po rodzicach i do pewnego momentu nie musiałam wkładać dużo wysiłku, żeby zachować figurę i prostu czuć się dobrze w swoim ciele. To się zmieniło w ciąży. Przez cały czas byłam opuchnięta, na lekach, przytyłam 24 kilogramy. To dużo, więc sporo czasu zajęło mi, żeby się ich pozbyć
Zobacz także: Buty Małgorzaty Kożuchowskiej wywołały kontrowersje. Internautka zapytała: "Co to ma być?"
Ostatnio aktorka razem z Bartłomiejem Wróblewskim świętowała 9. urodziny ich syna Jana. Małgorzata Kożuchowska miała 43-lata, kiedy została mamą. To właśnie wtedy zaczęły się jej problemy z utrzymaniem idealnej figury. Celebrytka przyznała szczerze, że wówczas nie czuła się najlepiej we własnej skórze:
Kiedy Jaś miał trzy miesiące, musiałam wrócić do pracy do''Rodzinki.pl'', stanąć przed kamerą, ale też na ściankach, podczas różnych konferencji prasowych i ramówek. I nie czułam się dobrze w rozmiarze, który wtedy miałam. Starałam się coś z tym zrobić, ale karmiłam dziecko, więc wiedziałam, że nie mogę być na żadnej restrykcyjnej diecie, a na jakieś ćwiczenia nie miałam czasu, bo większość dnia spędzałam na planie, a kiedy byłam w domu, chciałam zajmować się dzieckiem
Zobacz także: Małgorzata Kożuchowska urządziła synowi bajeczne urodziny w stadninie. Jaś skończył 9 lat
Aktorka "Rodzinki.pl" przyznała, że zaczęła zauważać zmiany w swoim ciele, gdy skończyła 50 lat. Teraz poświęca czas na treningi. Nie zapomina jednak o dbaniu także o umysł.
Natomiast po pięćdziesiątce zobaczyłam, że moje ciało się zmienia. To niby naturalne, ale jednak chciałam coś z tym zrobić. Zaczęłam regularne treningi. Ale ciało to nie wszystko. Wewnętrznie też się zmieniłam. Zawsze byłam niepoprawną optymistką i nawet jeśli nie było kolorowo, to wierzyłam, że to minie i zaraz wyjdę na prostą
Zaskoczyło was wyznanie Małgorzaty Kożuchowskiej?