Reklama

Maja Sablewska już od ponad roku nie pracuje jako menadżerka muzyczna i skupiła się na swoich modowych projektach, ale wciąż uważana jest za autorytet w tej dziedzinie i jedną z najlepszych specjalistek w branży. Jej początki w show-biznesie nie były łatwe, ale obecnie jest już pełnoprawną gwiazdą i pozuje nawet ze swoimi byłymi pracodawczyniami. Przypomnijmy: Fanka i idolka: Sablewska z Kukulską pogodziły się!

Reklama

Sablewska w ostatnich miesiącach bardzo ciepło wypowiadała się też o Dodzie, z którą przeżywała chyba najlepsze momenty swojej kariery. Na polskiej scenie muzycznej pojawiła się jednak ostatnio wokalistka, której wróży się równie wielką karierę i często porównuje do Rabczewskiej. Chodzi oczywiście o Ewelinę Lisowską, której rockowe numery i seksowny wizerunek do złudzenia niektórym przypominają Dodę z początków jej działalności muzycznej. Podobnego zdania jest Sablewska:

Ewelina wzbudza we mnie emocje. Świetna dziewczyna, przypomina mi Dodę z czasów, gdy się poznałyśmy - wyznała w rozmowie z AfterParty.pl

Bardzo kuse stroje i rozerotyzowany klip do "Jutra Nie Będzie" (zobacz) Lisowskiej wywołał wiele kontrowersji i falę pytań, czy był to dobry krok ze strony wokalistki, aby zaprezentować się w tak odważnym wydaniu. Maja nie widzi w tym nic złego, ale ma jedną radę dla młodej gwiazdy:

Myślę, że jeżeli ona to czuje to jest to bardzo dobry krok. Jeśli mogłabym jej coś polecić to więcej jakości, ale tego człowiek się uczy z czasem. Pierwsze teledyski Dody też wyglądały inaczej - wspomina w rozmowie z nami.

Zgadzacie się z Sablewską? Lisowska też wam przypomina Dodę? Zobaczcie też wideo, w którym Ewelina mówi o świecie warszawskich celebrytek:

Reklama

Sablewska i Doda pozują razem na imprezie:

Reklama
Reklama
Reklama