Reklama

Maja Hyży jest szczęśliwą mamą i po narodzinach czwartego dziecka, córeczki Zosi, błyskawicznie wróciła do pracy. Na co dzień Maja Hyży jest optymistką i ma mnóstwo siły do działania, choć w przeszłości miała poważne problemy ze zdrowiem to nie zamierza zwalniać tempa. Maja Hyży w ostatnim wywiadzie wyznała, że ma za sobą aż siedem operacji, a mając 17 lat musiała się na nowo uczyć chodzić...

Reklama

Maja Hyży przeszła siedem operacji i czekają ją kolejne

Maja Hyży rozpoznawalność zyskała w programie "X-Factor", gdzie pojawiła się razem z byłym już mężem, Grzegorzem Hyżym. Obecnie piosenkarka jest w związku z Konradem Kozakiem, z którym ma dwójkę dzieci, a zawodowo Maja Hyży walczy o udział w preselekcjach do Eurowizji 2023. Ostatnio piosenkarka udzieliła wywiadu i w rozmowie z mediami wróciła wspomnieniami do trudnego czasu w swoim życiu. Maja Hyży wyznała, że miała duże problemy ze zdrowiem i jest po siedmiu operacjach:

- Rzeczywiście jestem po kilku operacjach. Jest ich już siedem. (...) Kolejne jeszcze mnie czekają, natomiast ja jestem cały czas uśmiechnięta, mam w sobie siłę do działania, do stawiania sobie celów i osiągania marzeń - powiedziała maja Hyży dla Jastrząb Post.

Maja Hyży nie ukrywa, że operacje były ciężkie i wiązały się nie tylko z bólem i rehabilitacją, ale również z ponowną nauką chodzenia:

- To były ciężkie operacje. Ja do tej pory mam problemy z biodrami, sporo się działo. Natomiast wszystko przekładam na pozytywną energię. Fakt operacji nie jest niczym pozytywnym. Ból, rehabilitacja, stawianie pierwszych kroków – to brzmi śmiesznie, ale jak miałam 17 lat, to musiałam się na nowo uczyć chodzić, tyle leżałam w łóżku - dodała.

Zobacz także: Maja Hyży w luksusowym butiku z córeczką wybiera sukienki. Zdjęcia paparazzi

Problemy ze zdrowiem sprawiły, że Maja Hyży nie może uprawiać sportów, a nawet nie powinna chodzić w butach na obcasach. W tym ostatnim temacie gwiazda ma jednak inne zdanie niż lekarze:

- Sporty u mnie są zakazane. Natomiast śmieszną sytuacją jest to, że ja nie powinnam chodzić w obcasach, w szpilkach. Ale na przekór temu wszystkiemu, na pierwszą moją wizytę po operacji przyszłam w moich pierwszych obcasach, bo chciałam pokazać sobie i też powiedzieć lekarzowi, że to jest mój moment

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama

Kibicujecie karierze Mai Hyży? Trzymacie kciuki, aby przeszła do preselekcji i miała szansę zawalczyć o udział w Eurowizji 2023?

EOS
Reklama
Reklama
Reklama