Maja Bohosiewicz w ogniu krytyki. Fani młodej mamy byli zaskoczeni wczorajszym oświadczeniem w sprawie jej dziecka. Na Instagramie wstawiła bowiem wpis, w którym zapowiedziała, że nie zamierza odpowiadać internautom na pytania o jej dziecko i nie będzie wypowiadać się w mediach na temat macierzyństwa.

Reklama

Dziękujemy za porady, informacje i pytania. Spieszę z odpowiedzią, że moja dzidzia nie jest osobą publiczną więc nie, - nie pokaże zdjęcia, nie powiem jak ma na imię, ani nie będę się już angażowała w jakiekolwiek wypowiedzi medialne na temat ciąży, karmienia, chustowania, rodzenia, ulewania, kupek ani pępeków, pozostaje w swoim Zenie - napisała wówczas Maja Bohosiewicz.

Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy. Wśród nich pojawiły się zarzuty, że Maja Bohosiewicz nie jest konsekwentna w tym, co robiła będąc w ciąży. To właśnie wtedy założyła bloga o macierzyństwie, chętnie pokazywała swój rosnący brzuszek i gadżety, jakie kupiła dla maleństwa.

Ja jednak nie rozumiem polskich celebrytek, blog o ciazy i parentingu, teraz kolekcja kocykow dzieciecych i zapewne wiele innych komercyjnych przedsiewziec zwiazanych z byciem mama a orzy okazji "szanujcie nasza prywatnosc."- skomentowała jedna z internautek.

Maja Bohosiewicz odpowiedziała na te zarzuty i zdradziła, dlaczego zmieniła w tej kwestii zdanie.

tak byl blog. Byl pomysl ale nie mam sily odpierac glupoty ludzkiej i wiecznych rad. Wiec zawieszam taka dzialalnosc. Kolekcja kocykow to piekna propozycja ktora do mnie przyszla i nie narusza moich dobr, ani dobr dzieciaczka. Musze ci opowiedziec jak spalo moje dziecko zeby zaprojektowac jednorozca na koc?- napisała na Instagramie (pisownia oryginalna).

Jesteście zaskoczeni?

Zobacz także

Zobacz także: Bohosiewicz pokazała zdjęcie swojego DUŻEGO brzuszka ciążowego. Przy okazji zdradziła jaką stosuje dietę!

Maja Bohosiewicz odpowiada internautom.

Instagram
Reklama

Maja Bohosiewicz nie zamierza rozmawiać o macierzyństwie.

ONS
Reklama
Reklama
Reklama