Są NOWI świadkowie w sprawie Magdaleny Ż.! "Biegała cały czas po hotelu. Zdjęła bluzkę, była bez stanika"
Są NOWI świadkowie w sprawie Magdaleny Ż.! "Biegała cały czas po hotelu. Zdjęła bluzkę, była bez stanika"
Kiedy wydawało się, że już nic nie uda się ustalić...
1 z 5
Szokujące relacje nowych świadków w sprawie Magdaleny Żuk! Od tajemniczej śmierci Polki w Egipcie mijają kolejne miesiące i niestety, wciąż nie wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się z 27-letnia mieszkanką Bogatyni. Polska prokuratura do tej pory nie otrzymała od strony egipskiej wyników przeprowadzonych badań po śmierci Magdaleny Żuk. Sprawa śmierci kobiety wciąż wzbudza wielkie emocje- teraz dziennikarze "Superwizjera" w TVN24 dotarli do nowych świadków, którzy wypoczywali w tym samym hotelu, w którym przebywała Magda. Jak wspominają zachowanie 27-letniej kobiety? Co powiedzieli o zachowaniu rezydenta, Mahmuda K., który opiekował się Magdaleną Żuk?
Wypowiedzi nowych świadków znajdziecie w naszej galerii. Zapraszamy na następne strony!
Zobacz także: Śmierć w rodzinie – jak poradzić sobie ze stratą i żałobą?
2 z 5
Nowi świadkowie, którzy mieszkali obok pokoju Magdaleny Żuk, w rozmowie z dziennikarzami "Superwizjera" przyznali, że już pierwszego dnia ich wspólnej wycieczki, zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie 27-letniej kobiety.
Ona biegała cały czas po hotelu, zaczepiała wszystkich ludzi. I cały czas płakała i mówiła, że ten jej chłopak powinien być z nią, on powinien być tutaj i ona chce wracać do Polski. Ja do niej mówię: słuchaj, chłopak cię bardzo kocha, czeka na ciebie, i ty teraz się ciesz słońcem, odpoczywaj, nie jesteś tu sama, jesteśmy z tobą, pomożemy ci i zawsze możesz nawet liczyć na nas, że możemy cię gdzieś zabrać- przyznała kobieta, która brała udział w wycieczce do Egiptu. Ona nic. Ona tylko patrzyła takim pustym wzrokiem. Zadała mi tylko jedno pytanie: czy oni wierzą w życie pozagrobowe? Ale kto, co, nie wiem. I ona nie chciała pomocy żadnej od nikogo.
Co jeszcze powiedzieli nowi świadkowie? Jak zachowywała się Magdalena Żuk? Odpowiedź na następnej stronie.
Zobacz także: Niemiecka Miss zmarła w tym samym szpitalu, co Magdalena Żuk! Czy coś łączy sprawy obu kobiet?
3 z 5
Drugi świadek, który po raz pierwszy zdecydował się opowiedzieć o dramacie Magdaleny Żuk w Egipcie, w rozmowie z TVN24 zdradził, że o problemach z kobietą poinformował ich rezydent wycieczki.
Rezydent przyszedł po kolacji do nas do stolika i mówi: słuchajcie, mam kłopot z tą młodą dziewczyną. Trzeba jakoś na nią uważać, bo ona dziwnie się zachowuje. No, ja mówię: ja też to zauważyłem. No i cóż. No i to tak... tak się zaczęło. W pewnym momencie zobaczyliśmy ją, jak schodziła na dół do plaży, takim krokiem, powolutku, tanecznym krokiem. Tak jakby była gdzieś w innym świecie. Któraś z dziewczyn nawet krzyknęła: Magda, chodź do nas, Magda... Nic nie reagowała i poszła dalej. Zrobiła takie koło wokół jakby hotelu. Zatrzymała się, zdjęła bluzkę, była bez stanika... Założyła tę bluzkę za parę kroków, znowu poszła.
Jak zachowywał się Mahmud, rezydent wycieczki? Czy świadkowie, którzy zdecydowali się wystąpić przed kamerą, krytykują jego zachowanie? Zobaczcie, co powiedzieli o rezydencie!
4 z 5
Pół dnia ją widzieliśmy chodzącą dookoła hotelu, w tym pełnym słońcu, ubraną w długie spodnie. Za nią chodził w odległości dziesięciu metrów z ochrony hotelu, a ona tańczyła, śpiewała, skakała, wirowała, modliła się...- relacjonuje uczestnik wycieczki.
Co mówią o Mahmudzie K., rezydencie wycieczki?
Ja nie wiem, czy ten człowiek kiedykolwiek w życiu się pozbiera. Bo z niego zrobili zboczeńca, mordercę, gwałciciela, porywacza, sutenera, ja nie wiem, kogo jeszcze. Nie wiem, już kogoś naj naj naj najgorszego. Naprawdę. I w ogóle nie tylko Mahmud, ale Egipcjanie na to nie zasługują.
Siostra Magdaleny Żuk nie wierzy jednak, że jej siostra mogła przejść załamanie podczas swojej wycieczki. Co powiedziała w rozmowie z dziennikarzami "Superwizjera"? Odpowiedź na następnej stronie.
5 z 5
Ale, że tak sobie z niczego załamanie przeszła? Że tak przyjechała, wylądowała i coś jej tam pękło, jakaś żyłka i coś jej się stało, tak? No, to nie. Brednie- odpowiedziała siostra Magdaleny Żuk która odpowiedziała na pytanie dziennikarzy, co by było, gdyby prokuratura uznała, że Polka przeżyła w Egipcie załamanie.