Reklama

Magdalena Stępień opublikowała kolejne informacje na temat stanu zdrowia małego Oliwiera. Przyznała, że dalsze leczenie będzie wynosiło ok. 80. tysięcy dolarów. O pomoc poprosiła Jakuba Rzeźniczaka:

Reklama

Tak, żeby miał wystarczająco czasu, żeby się odnieść, ile jest w stanie nam pomóc i jak nam pomoże

Nawiązała również do jego głośnego wywiadu na temat choroby dziecka. Magdalena Stepień przyznała, że małego Oliwierka będzie czekała operacja. Ma również zaskakujące wiadomości!

To, co się wydarzyło kilka dni temu utwierdziło mnie w tym, że jesteśmy w najlepszych rękach.

Co miała na myśli Magdalena Stępień?

Nowe informacje na temat stanu zdrowia syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka

Magdalena Stępień od trzech miesięcy przebywa w Izraelu, gdzie leczony jest jej synek. Mały Oliwier choruje na rzadki nowotwór wątroby. Syn Magdaleny Stępień ma przerzuty, jednak dzięki chemioterapii nie powiększają się. Była uczestniczka "Top Model" ciągle mierzy się z oskarżeniami na temat tego, na co idą pieniądze ze zbiórki, którą zorganizowała by ratować swoje dziecko. Dziś postanowiła odnieść się do sprawy i kolejny raz poruszyć kwestię kosztów leczenia:

Myślę, że przyszedł czas, by powiedzieć tu do was kilka słów również w związku z tym, że od jakiegoś czasu jestem bezpodstawnie oskarżana, że pieniądze ze zbiórki wydałam na siebie lub to, żeby mieć fajne życie, co jest niezgodne z prawda. Załącze wam wszystkie faktury, które będą potwierdzeniem tego, na co wydałam pieniądze ze zbiórki, jakie były koszty leczenia. Jesteśmy już tutaj prawie 3 miesiące. Życie jest bardzo drogie w Izraelu, myślę że wiele osób sobie zdaje z tego sprawę, ale to nie ważne jakoś trzeba sobie dać radę.

Instagram/Magdalena Stępień

Zobacz także: Magdalena Stępień pokazała nowe zdjęcie synka. Tak spędzają czas poza szpitalem

Magdalena Stępień potrzebuje 80 tysięcy dolarów na leczenie syna. Poprosiła o pomoc Jakuba Rzeźniczaka

Pieniądze ze zbiórki, Magdalena Stepień przeznaczyła na leczenie synka. Jednak będą potrzebne kolejne środki. Magdalena Stępień zakomunikowała, że dalsze leczenie dziecka wymaga kolejnych 80. tys. dolarów. Magdalena Stępień wyznała, że od razu poprosiła o pomoc Jakuba Rzeźniczaka:

Przedstawiono nam kolejną kalkulację kosztów leczenia Oliwiera. Została wyceniona na 80. tys. dolarów. Ja teraz wystarczająco wcześnie przekazałam informację Kubie. Również pani, która zajmuje się u nas tym wszystkim. Wysłała mu na maila informację, jaki będzie koszt leczenia. Tak, żeby miał wystarczająco czasu, żeby się odnieść ile jest w stanie nam pomóc i jak nam pomoże, ponieważ tak jak w ostatnim wywiadzie powiedział, że "gdybym mu dała znać wystarczająco wcześnie to na pewno by nam pomógł". Więc wierzę, że tym razem nie zawiedzie Oliwiera. Ja zrobiłam, co mogłam, żeby się tutaj znaleźć i to dzięki Wam. Dzięki ludziom o dobrym sercu Oliwier znalazł się w jak najlepszych rękach.

Dodała jednak, że kolejna kwota na leczenie nie zawiera operacji, którą mały Oliwier będzie musiał przejść:

Pragnę, jeszcze tylko nadmienić, że cena 80. tys. dolarów to wyliczenie nie zawiera kosztów operacji, która czeka Oliwiera więc te koszty będą na pewno większe, ale to co się wydarzyło kilka dni temu utwierdziło mnie w tym, że jesteśmy w najlepszych rękach.

W ostatnim czasie relacje Magdaleny Stepień i Jakuba Rzeźniczaka poprawiły się. Ojciec odwiedził małego Oliwiera w szpitalu w Izraelu. Rodzice chłopca pogodzili się dla jego dobra i połączyli siły w walce o jego zdrowie. Magdalena Stępień pokazała nawet jak Jakub Rzeźniczak zajmuje się chorym synkiem.

Jakub Rzeźniczak zajmuje się synem w Izraelu

Zobacz także: Magdalena Stępień pokazała nowe zdjęcie z synkiem: "Tak Cię kocham mamo"

Wygląda jednak na to, że Magdalena Stępień jest dobrej myśli. Podzieliła się z internautami wieściami, chociaż wciąż postanowiła pozostać jeszcze tajemnicza.

Wydarzyły się tu pewne rzeczy, o których jeszcze nie mogę mówić, ale o których wam opowiem ze szczegółami. Myślę, że wiele osób będzie bardzo zdziwionych. Ani razu przez chwilę nie pomyślałam o tym, że żałuję, że jestem tu w Izraelu, dlatego jestem ja wam wdzięczna a niedługo będzie Oliwier Wam wdzięczny, że to dzięki wam on się tutaj znalazł, i że się wydarzyło co się wydarzyło, a o tym wam powiem już niedługo. (...) Wierzę, że wszystko się dobrze skończy.

Reklama

Z niecierpliwością czekamy na dobre wieści w sprawie zdrowia małego Oliwierka.

Instagram @magdalena___stepien
Reklama
Reklama
Reklama