Reklama

18 maja Maciej Kot wziął ślub z Agnieszką Lewkowicz. To kolejny skoczek po Dawidzie Kubackim, który w ciągu ostatniego miesiąca zmienił swój stan cywilny. Para pobrała się w Bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa w Krakowie. Na uroczystości pojawili się, oprócz rodziny, inni skoczkowie, a wśród nich mogliśmy zobaczyć Kamila Stocha, Dawida Kubackiego i Stefana Hula. Maciej Kot podzielił się szczegółami z wesela i zdradził, jakie czekały na niego niespodzianki! Zobaczcie...

Reklama

Kto zaśpiewał na weselu Macieja Kota?

W wywiadzie dla WP SportoweFakty skoczek przyznał, że wesele przerosło ich oczekiwania i wszystko odbyło się zgodnie z planem. Podkreślił, że to jego żona wszystko planowała, ponieważ on miał jeszcze sezon i nie mógł we wszystkim uczestniczyć. Zdradził też, że specjalnie dla nich "przygotowano też niespodzianki". Jedną z nich był koncert polskiej gwiazdy:

Pierwszą niespodzianką był występ Mateusza Ziółki. Bardzo go lubimy. To był prezent od naszych przyjaciół z Nowego Targu. Nikt o tym nie wiedział. Nagle Mateusz wszedł na salę i złożył nam życzenia. Potem dał wzruszający koncert, śpiewał piękne piosenki o miłości. To było naprawdę "wow!". Nie spodziewałem się tego - powiedział Maciej Kot w wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Zobacz także: Maciej Kot wziął ślub z Agnieszką Lewkowicz. Zobaczcie suknię ślubną panny młodej!

Okazuje się, że to nie jedyny prezent dla młodej pary. W trakcie wesela piosenkę z dedykacją zaśpiewała też mama panny młodej:

Był też piękny moment, kiedy mama Agi zaśpiewała piosenkę z dedykacją dla nas. Ponadto, nie sądziłem, że pierwszy taniec wyjdzie tak dobrze. Bardzo się stresowałem, tymczasem wszyscy byli zachwyceni tym, jak wyglądał.

Jak zmieni się życie Macieja Kota po ślubie?

Maciej Kot w wywiadzie wyznał też, że decyzja o ślubie była podejmowana długo i szczegółowo zaplanowana. Skoczek stara się oddzielić życie prywatne od zawodowego. Już w poniedziałek po ślubie poszedł na trening, a z kolei jego żona, Agnieszka Lewkowicz, która jest popularną trenerką fitness niebawem otwiera własne studio, do którego sportowiec obiecał zaglądać.

Ja ciężko pracuję na treningach, a żona musi mocno przycisnąć temat studia. Ludzie na Podhalu już pytają, kiedy będzie otwarcie, bo chcą trenować. Agnieszka w ten sposób realizuje swoje marzenie, robi to, co lubi. Trzeba więc brać byka za rogi i ciężko pracować. Nieraz tam zajrzę, aby poćwiczyć.

Jak widać para tylko na czas ślubu miała taryfę ulgową, a teraz wracają do codziennych zajęć! Sądzicie, że żona skoczka będzie kolejną gwiazda fitnessu?

Maciej Kot z żoną

Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama