Maciej Damięcki pracował do samego końca. Zaledwie tydzień temu pojawił się na wielkim ekranie
Wiadomość o śmierci Macieja Damięckiego poruszyła media. Aktor przez cały czas był aktywny zawodowo. Niedawno mogliśmy go zobaczyć w dwóch filmach. Zmarł kilka dni po premierze jednego z nich.
W wieku 79 lat zmarł Maciej Damięcki. Przykre doniesienia potwierdziła najbliższa rodzina cenionego i lubianego aktora. Artysta zagrał w wielu znanych filmach i serialach, m.in. w "Plebanii", "Pensjonacie pod Różą", "M jak miłość", "Chłopach" czy też "Bulionerach". Jesienią br. pojawiły się dwie duże produkcje z udziałem Macieja Damięckiego. Jedna z nich weszła do kin zaledwie tydzień przed jego śmiercią.
Maciej Damięcki w ostatniej filmowej roli
W piątek, 17 listopada dowiedzieliśmy się, że Maciej Damięcki nie żyje. Aktora pożegnała rodzina, a także inni przedstawiciele środowiska artystycznego. Widzowie niedawno mieli okazję zobaczyć dwa duże filmy z jego udziałem. We wrześniu na Netfliksie pojawił się "Znachor", w którym Maciej Damięcki wystąpił z takimi gwiazdami jak Leszek Lichota, Krzysztof Dracz, Artur Barciś, Izabela Kuna czy Maria Kowalska.
Zobacz także: Produkcja "M jak miłość" żegna Macieja Damięckiego. Poruszające słowa
Zaledwie tydzień przed tym, jak do mediów trafił komunikat o śmierci aktora, w kinach odbyła się premiera ostatniego filmu Macieja Damięckiego. Mowa o "Uwierz w Mikołaja", świątecznej komedii z takimi artystami jak Cezary Żak, Teresa Lipowska, Dorota Kolak czy Agnieszka Więdłocha.
Agnieszka z powodu gwałtownej śnieżycy zostaje odcięta od reszty świata w urokliwej górskiej chatce, a na jej drodze pojawia się tajemniczy i przystojny mężczyzna w stroju Świętego Mikołaja. Pięcioletnia Zosia wraz ze swoją mamą, mimo kiepskiej sytuacji finansowej, próbują przygotować tradycyjną rodzinną wigilię, a pomóc im w tym może Robert – pełniący służbę w Święta samotny policjant, który z czystej potrzeby serca chce dla kogoś zrobić coś dobrego. Ten magiczny czas to również szansa, aby pewien mężczyzna ponownie spędził Boże Narodzenie ze swoją ukochaną z dawnych lat – o ile oczywiście kobieta jego życia znajdzie chwilę spokoju, mając pod opieką zwariowanych i nieobliczalnych pensjonariuszy domu opieki »Happy End«. Niech zwycięży magia świąt i magia miłości
Jednym z przebywających w domu opieki jest właśnie postać grana przez Macieja Damięckiego. Aktor zagrał w emeryta w świątecznej produkcji, do której nagrania ruszyły na początku ubiegłego roku. Ze względu na premierę "Listów do M." ten tytuł musiał poczekać aż do teraz.
Zobacz także: Maciej Damięcki dwukrotnie walczył z nowotworem. Nieliczni wiedzieli, co przeszedł. "Aktorstwo uratowało mi życie"
Rola Janka to ostatnia filmowa kreacja Macieja Damięckiego, jaką możemy podziwiać na wielkim ekranie. Parę dni temu aktor zagrał również spektakl w Teatrze Capitol, o czym poinformował jego kolega Piotr Zelt. Artysta wystąpił w dramacie "O co biega".