Reklama

Blogerki w show-biznesie funkcjonują już od ponad roku i w tym czasie zdążyły naprawdę nieźle namieszać. Ich obecność w mediach nie ogranicza się tylko do bywania na pokazach, bowiem szybko stały się atrakcyjnym celem dla reklamodawców, którzy coraz chętniej zatrudniają je do dużych kampanii. Przypomnijmy: Blogerki promują popularną sieciówkę. Lepiej niż Sablewska?

Reklama

Jedną z najpopularniejszych szafiarek jest Macademian Girl, która w blogosferze wyróżnia się ekstrawaganckim stylem - zwykło się o niej mówić jako "kolorowym ptaku". Tamara została niedawno twarzą Glam&Matt marki Lirene, a pierwsze reklamy z jej udziałem można zobaczyć już w sieci. W najnowszym wywiadzie blogerka zapewnia, że możliwości jest wiele, ale ona decyduje się tylko na te, które są spójne z jej działalnością i wizerunkiem.

Fajnie, że się pojawiają takie nowe możliwości, ale myślę, że każdy musi sam wybierać sobie ścieżkę kariery. Jestem bardzo skoncentrowana na pewnych rzeczach i na tym, co stoi za moim charakterem, i wiem, w czym chcę brać udział. I między innymi właśnie kampania Lirene jest czymś takim, co jest totalnie spójne ze mną - wyznała w wywiadzie dla www.lifestyle.newseria.pl Macademian.

Blogerka zastrzega jednak, że w pewnych kampaniach na pewno nie wystąpi. Wymienia tutaj np. sieć McDonald. Chociaż jest furtka, która umożliwiłaby jej współpracę z fast-foodowym potentatem.

Odrzucam dużo propozycji, takich, które są zupełnie niezwiązane z tym, co robię. Oczywiście nie zawsze musi być to moda, promuję też bardzo zdrowy tryb życia, więc pewnych rzeczy już bym nie zareklamowała. Na przykład nie zostałabym twarzą McDonalda, ale jakby mi zasponsorowali wycieczkę na fashion week, to chętnie - deklaruje.

Co sądzicie o blogerkach w reklamach? Zachęcają do zakupów?

Zobacz: W blogosferze zawrzało. Charlize Mystery i jej koleżanki atakują znaną blogerkę

Reklama

Macademian Girl na otwarciu nowego butiku:

Reklama
Reklama
Reklama