Tusk tłumaczy się z ochrony dla córki. Ujawnił szokującą treść listów z pogróżkami
Premier dosłownie czyta wyzwiska pod adresem rodziny
Kasia Tusk wzbudza wiele kontrowersji. Choć nie udziela wywiadów i nie pokazuje się na salonach, jej życie jest nieustannie brane pod lupę i rozliczane przez opinię publiczną. Jako córka urzędującego premiera, nie może sobie pozwolić nawet na najmniejszą wpadkę, bo ta może odbić się na wizerunku całej jej rodziny. Przypomnijmy: Skandal! Kasia Tusk kopiuje stylizacje z zagranicznych blogów
Ostatnio w prasie tabloidowej pojawiło się mnóstwo doniesień i zdjęć Kasi korzystającej z rządowej ochrony BOR, która finansowana jest z publicznych pieniędzy i teoretycznie nie powinna jej przysługiwać. Wzbudziło to oczywiście sporo kontrowersji, ale okazuje się, że nie był to tylko kaprys córki premiera. Donald Tusk na dzisiejszej konferencji prasowej, ku zdziwieniu zgromadzonych dziennikarzy, zdecydował się na zacytowanie treści anonimowych listów, które otrzymuje jego rodzina, w tym Kasia. To jego zdaniem usprawiedliwia przydzielenie ochrony.
Ty bezrobotna dziwko, też zostaniesz zabita i cała wasza rodzina. Bo ścierwo ryżego kundla musi być wytępione do pięciu pokoleń - brzmiał najmocniejszy z nich.
Myślicie, że dzisiejsze wystąpienie Tuska zamknie usta krytykom?
Zobacz: "Wiem, ile zarabia Kasia. Pomagam jej w księgowości"
Kasia Tusk na włoskich wakacjach: