Liber zdradził Sylwię Grzeszczak? Piosenkarka wyznała prawdę
Sylwia Grzeszczak i Liber podjęli decyzje o rozstaniu po prawie 10 latach małżeństwa. W tle pojawiały się plotki o zdradach, wokalistka przyznała, że nie są one jej obojętne.
Informacja o rozstaniu Sylwii Grzeszczak i Libera spadła, jak grom z jasnego nieba. Małżeństwo chroni swojej prywatności i niechętnie opowiadało o tym, co się dzieje w ich związku. Nie zdradzili nawet powodu ich rozstania. Kilka lat temu krążyły plotki o tym, że w ich związku pojawiały się zdrady. Piosenkarka otwarcie odniosła się na ten temat.
Sylwia Grzeszczak zdradza, jak zareagowała na plotki o zdradzie
Sylwia Grzeszczak i Liber poznali się w 2006 roku, gdzie najpierw łączyły ich relacje zawodowe, a później również i te miłosne. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2014 roku, w tajemnicy przed mediami. Owocem ich miłości jest 7-letnia córka Bogna. Ostatnio jednak Sylwia Grzeszczak i Liber poinformowali o swoim rozstaniu i opublikowali oficjalne oświadczenie na swoim Instagramie.
Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy się i się szanujemy! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę tak, jak to miało miejsce ostatnio na festiwalu w Sopocie - czytamy w oświadczeniu.
Od zawsze małżeństwo chroniło swojej prywatności, nie zdecydowali się nawet podać powodu ich rozstania. Przypominamy, że w 2016 roku krążyły plotki o romansie rapera z Natalią Szroeder, z którą kiedyś współpracował.
Sylwia nie cierpi Natalii. Uważa, że ciągle chce mącić w jej związku. Propozycję współpracy uważa za pretekst, by Natalia mogła spędzać znowu dużo czasu z Liberem. Powiedziała, że jeśli mąż się uprze i mimo to będzie pracował z Natalią, to ona już nigdy z nim nie nagra żadnej piosenki — wyznało tajemnicze źródło Faktu.
Zobacz także: Wiemy co robi Liber po rozstaniu z Grzeczak. "Jesteśmy o 10 lat młodsi"
W rozmowie z magazynem Viva! Sylwia Grzeszczak przyznała, że plotki o zdradzie nie są jej obojętne. Bardzo przeżywała nieprawdziwe informacje, które czasem pojawiały się w mediach.
Nie jestem ze stali. Bolą mnie plotki, dotyczące mojej prywatności i nie ma co udawać, że jest inaczej. Nieraz czytałam o tym, że moje małżeństwo się rozpada, że nie szanujemy się z mężem, że w naszej relacji są osoby trzecie - wyznała wokalistka.
Zobacz także: Sylwia Grzeszczak jest dumną mamą. Bogna Piotrowska ma już 7 lat. Jest podobna do mamy?
Artystka dodała, że wie, kto stoi za raniącym ją plotkami. Otwarcie powiedziała również, że nie zamierza dzielić się swoją prywatnością.
Chociaż tego typu artykuły nie ranią mnie już tak jak jeszcze kilka lat temu, to wiem, że za ich wymyślaniem ktoś stoi, a »życzliwymi« informatorami dziennikarzy są osoby z mojego otoczenia. Ale ja nie sprzedaję prywatności, nie zależy mi na tym i nigdy nie będzie - dodała.