Marcin Piotrowski "Liber" podbijał polski rynek muzyczny od 1999 roku. Występował on wtedy z zespołem Ascetoholix. W międzyczasie wydali również debiutancki album "Nielegal", zatytułowany "3xlak". W 2011 Liber opuścił zespół i postanowił działać solo. Na przestrzeni lat występował z takimi muzykami jak: Mezo, Sylwia Grzeszczak, Natalia Szroeder, czy Kombii.

Reklama

Marcin Piotrowski "Liber" skrytykowany przez fanów

Marcin Piotrowski "Liber" i Sylwia Grzeszczak przez lata tworzyli szczęśliwe małżeństwo. Para doczekała się córeczki. Jednak niespodziewanie w ubiegłym roku wydali oświadczenie dotyczące rozstania. Fani nie mogli uwierzyć, że jedna z najbardziej pozytywnych par polskiego show-biznesu nie jest już razem. Rozstanie przebiegło pokojowo, a Sylwia Grzeszczak i Liber nadal współpracują zawodowo. Ostatnie piosenki Grzeszczak, które pojawiają się na pierwszych miejscach list przebojów, napisane są właśnie przez byłego męża.

Nie zabrakło także hitu Libera, na który długo czekali jego fani. Nowy utwór rapera zatytułowany został "Wilk".

Wy*&^ mam, że masz złe zdanie na mój temat. Bo spływa to po mnie. Wilk nigdy się nie zastanawia. Co na jego temat pomyślały owce
- słyszymy w piosence.

Fani po tym jak usłyszeli nowy hit, zastanawiali się, czy słowa w utworze skierowane są do byłej żony.

To takie nie w stylu Libera i trochę jakby diss na ex?
- komentowali fani.

Zobacz także: Sylwia Grzeszczak nie jest sama. Po powrocie z koncertu pokazała całuśne zdjęcie

Zobacz także
Liber

Tym razem pod najnowszym postem muzyka, pojawiło się sporo nowych komentarzy od fanów, którzy tekst piosenki traktują bardzo dosłownie. Pod fragmentem piosenki "Wilk", obserwatorzy piszą:

Takie zenua trochę.
Kariera ponad wszystko.
Ehhh... straciłeś w moich oczach tym utworem panie Marcinie. Kryzys wieku średniego. Żona dom dziecko, po co, na co komu.

Nie zabrakło także komentarzy, w których wierni fani bronią idola.

A może zamiast wydawać takie opinie, warto najpierw poznać historię utworu oraz kilka innych faktów z ostatnich miesięcy, by później coś takiego pisać.

Wiele osób bez argumentów uważa, że Liber jest winny rozstania z Sylwią Grzeszczak oraz dosłownie odbierają teksty piosenek pary. Jednak niedawno podczas rozmowy z Żurnalistą Liber wyjawił:

Wiele historii się słyszy, a ja mam to szczęście, szczęście w nieszczęściu tak naprawdę, że stanęło na dobrych relacjach. Nadal tworzymy razem.
Reklama

Muzyk wspomniał także, że piosenki, które pisze, niekoniecznie są odzwierciedleniem życia prywatnego.

Reklama
Reklama
Reklama