Reklama

Reklama

Lekarz polskich himalaistów, Adam Domanasiewicz, na podstawie ostatnich zdjęć Tomasza Mackiewicza z Nanga Parbat oraz relacji jego towarzyszki, którą udało się uratować, Elisabeth Revol, ocenił stan zdrowia himalaisty. Jak twierdzi lekarz - na uratowanie Tomasza nie było żadnych szans:

Jak patrzę na te zdjęcia, to widzę człowieka w stadium choroby wysokościowej. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że marzeniem byłyby możliwości udzielenia mu pomocy, ale najprawdopodobniej on nie przeżył pierwszej nocy, kiedy został sam. Nawet gdyby zostali we dwójkę, obydwoje by tak skończyli. (...) Ten człowiek był na kompletnym zerze. Kontynuacja jakiegokolwiek wysiłku, nawet w dół, nie była już możliwa - powiedział Domanasiewicz w rozmowie z TVN 24.

Zobacz: Kalczyńska o relacji Revol z Nanga Parbat: "Wiele jeszcze skrywa. Widać, że umie panować nad tym, co zdradza"

Z kolei francuski lekarz, Frederick Champly, który zajmuje się również Elisabeth Revol twierdzi (również na podstawie jej relacji), że Tomasz najprawdopodobniej zmarł we śnie, bez cierpienia:

Umarł w ciągu kilku godzin, bez cierpienia. Po prostu zasnął Tomek od kilku dni był chory, uskarżał się na dolegliwości ze strony układu pokarmowego, które – podobnie jak wszelkie inne, nawet najbardziej błahe, problemy zdrowotne – mogą ujemnie wpłynąć na zdolności aklimatyzacyjne organizmu - cytuje lekarza portal wspinanie.pl

Na uratowanie Tomasza Mackiewicza nie było szans - polska grupa ratunkowa podjęła taką decyzję po wysłuchaniu relacji Revol na temat stanu Mackiewicza, ale również z powodu pogarszających się warunków pogodowych.

Zobacz: Jest oficjalny raport z akcji ratunkowej na Nanga Parbat! "Mackiewicz ok. 13.30 miał już zaburzenia świadomości"

Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat

East News

Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol podczas jednej z ich wypraw

Facebook

Twitter
Reklama

3

Reklama
Reklama
Reklama