Reklama

O konflikcie Mai Sablewskiej i Kuby Wojewódzkiego zdążyliśmy już zapomnieć. Kiedy dziennikarz i menadżerka gwiazd spotkali się w pierwszej edycji X-Factora, nie szczędzili sobie niemiłych komentarzy i uszczypliwości. Gwiazdor TVN uważał, że zatrudnienie Mai było ogromnym błędem (Wojewódzki: "Obsadzenie Sablewskiej w jury to błąd"), zaś stylistka oskarżała Kubę, że zazdrości jej popularności. (Sablewska: Kuba jest fałszywy. Sprzedałby przyjaciela za pięć złotych).

Reklama

Kuba Wojewódzki znów znalazł okazję, by dogryźć Mai. Tym razem na jego Facebooku pojawił billboard programu X-Factor, który nigdy nie trafił do sieci. Wojewódzki w opisie zdjęcia pominął Sablewską w dość arogancki sposób, co natychmiast wytknęli mu fani:

Mały remanent w komputerze. Bilboard XF, który nigdy nie ujrzał światła dziennego. O lewej, jakaś pani, Czeslaw i ja - pisze Kuba

W komentarzach pojawiły się głosy:

Jakaś pani hmmmm trochę klasy. Bez przesady Kuba - napisał jeden z nich

Jakaś pani... Nie przepadam za tą panią, jestem pana fanką. Jednak kiedy zaczyna się hejt i kto go prowokuje?

Fani najwyraźniej nawiązali do oświadczenia Kuby w sprawie blokowania jego profilu na Facebooku.

Kuba rzeczywiście przesadził?

Zobacz: Kubę Wojewódzkiego zablokowali eksperci z Irlandii?

Mały remanent w komputerze ;)Bilboard XF, który nigdy nie ujrzał światła dziennego.Od lewej, jakaś pani, Czeslaw i ja.k.
Posted by Kuba Wojewódzki - Król TVN on 26 lipca 2015

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama