Galerie handlowe upadną przez koronawirusa?! Specjalista nie ma wątpliwości, jak będziemy teraz robić zakupy

Pandemia koronawirusa zmienia wiele sfer życia, w tym zakupy. Ogromne galerie handlowe z mnóstwem sklepów, restauracjami i kinami są zamknięte już od kilku tygodni, a najemcy muszą płacić gigantyczne czynsze. Zakupy przeniosły się do sieci i to tam teraz Polacy kupują najczęściej i najwięcej - firmy kurierskie pracują na pełnych obrotach zupełnie jak przed świętami Bożego Narodzenia. Czy przez epidemię koronawirusa galerie handlowe będą znikały?

Marki będą inwestowały w sklepy wolnostojące?

Co ciekawe, choć sklepy wolnostojące mogą być otwarte, jednak z racji dużego ryzyka zarażenia koronawirusem wiele marek - jak IKEA, Agata Meble czy Decathlon - samodzielnie podjęło decyzję o zamknięciu swoich placówek, o czym sieci informowały na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych. Ale niektóre sieciówki, jak H&M, zmieniają strategię i przy zachowaniu środków ostrożności otwierają niektóre sklepy! Chodzi o placówki wolnostojące. Podobnie robią niektóre sklepy marki Pepco, Media Markt czy Empik.

Jak informuje serwis money.pl marki, próbując przetrwać na rynku, szukają nowych rozwiązań i może się okazać, że będą rezygnowały z galerii handlowych na rzecz sklepów wolnostojących. Dotąd było odwrotnie - sklepy wolnostojące powoli znikały z rynku, kiedy ogromną popularnością zaczęły cieszyć się galerie.

Pandemia koronawirusa może wpłynąć znacząco na ograniczenie liczby osób, które - nawet po zdjęciu ograniczeń - wybiorą się na zakupy do galerii handlowych. Jak pisze portal, wiele osób będzie obawiało się tak dużych skupisk ludzi, dlatego marki rozważają powrót do tzw. ulic handlowych.

Jednym ze skutków pandemii może być upadek galerii handlowych i co za tym idzie powrót życia na ulice i odbudowa tkanki miejskiej - tłumaczy Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w mediach społecznościowych.

Duże galerie handlowe raczej nie mają powodów do obaw, ale mniejsze mogą mieć poważne problemy, jeśli najemcy zdecydują się zrezygnować z wynajmu. Sądzicie, że to prawdopodobny scenariusz i wrócą "ulice handlowe"?

Zobacz także: W tym roku nie pojedziemy na wakacje? Ministerstwo zdrowia rozwiewa wątpliwości