
Już za dwa dni do kin wejdzie długo oczekiwana trzecia część filmu "Kogel-Mogel". W rolę Katarzyny Zawady znów wcieli się Grażyna Błęcka-Kolska. Aktorka, której życie jest gotowym scenariuszem na film. Dramat Grażyny Błęckiej-Kolskiej Jesienią 2018 roku Grażyna Błęcka-Kolska odbierała na festiwalu w Gdyni nagrodę Złotych Lwów dla najlepszej aktorki. Odbierała ze łzami w oczach. Dedykuję tę nagrodę mojej córce Zuzi. "Ułaskawienie" to była dla mnie terapia, mogłam swoją rozpacz i swój ból przekuć w jakąś emocję, którą ktoś zobaczy, ktoś się wzruszy, zastanowi, będzie bardziej uważny na życie. Moje dziecko było ze mną przez cały czas tego filmu i to jej zawdzięczam, jak przeszłam przez tę rolę - wyznała Grażyna Błęcka-Kolska (59), odbierając statuetkę z rąk Tomasza Kota. Widzowie na sali także byli wzruszeni. Wszyscy świetnie pamiętali dramatyczne wydarzenia sprzed czterech lat, kiedy w wypadku zginęła jej córka. (...) Po tej tragedii aktorka na trzy lata wycofała się życia zawodowego. Wróciła w "Ułaskawieniu", gdzie gra matkę, która chce odzyskać godność i równowagę po stracie syna. Czy ten film był dla niej terapią? Grażyna nie chce już wracać do bolesnych wspomnień. Potem weszła na plan filmu "Miszmasz, czyli kogel-mogel 3", kontynuacji kultowej komedii (premiera w najbliższy piątek). Tej, w której zadebiutowała 30 lat temu. Czy granej przez nią Kasi Solskiej tym razem też uda się podbić serca widzów? Rozliczenie z przeszłością Fani komedii od dawna domagali się kontynuacji losów Kasi Solskiej i jej męża Pawła Zawady. W finale drugiej części filmu, "Galimatiasu, czyli kogla-mogla 2", dowiadują się, że zostaną rodzicami. Jak dalej ułożyły się ich losy? Okazuje się, że po rozwodzie z Pawłem Kasia całkiem nieźle radzi sobie sama. Mieszka z matką we wsi Brzózki, jest szanowaną dyrektorką...