Klaudia Halejcio nagle zaskoczyła wyznaniem o trzecim dziecku. "Właściwie to mam już dwójkę dzieci... a może i trójkę"
Klaudia Halejcio otworzyła się przed obserwatorami na Instagramie i odpowiedziała na kilka pytań. Aktorka niespodziewanie odniosła się do trzeciego dziecka! Wygadała się?
Klaudia Halejcio stara się być blisko ze swoimi obserwatorami na Instagramie i chętnie udostępnia kadry ze swojego życia. Celebrytka postanowiła zrobić fanom Q&A i odpowiedzieć na nurtujące ich pytania. Niespodziewanie Halejcio wspomniała o trzecim dziecku! Już wkrótce ich rodzina się powiększy?
Właściwie to mam już dwójkę dzieci... a może i trójkę
Klaudia Halejcio zaskoczyła wyznaniem o trzecim dziecku
Już od kilku lat piękna aktorka Klaudia Halejcio tworzy związek z biznesmenem Oskarem Wojciechowskim. Para w 2021 roku doczekała się córeczki Nel, a także wychowują wspólnie kilkuletnią Hani ę- córkę Wojciechowskiego z poprzedniego związku. Zakochani nie tak dawno temu postanowili, że sformalizują swój związek, a stanie się to jeszcze w tym roku. Klaudia Halejcio poinformowała, że "ślub będzie niedługo". Prawdopodobnie odbędzie się już w wakacje. W ferworze przygotowań do tego ważnego dnia Halejcio znalazła czas dla fanów i postanowiła odpowiedzieć na kilka nurtujących ich pytań. Jedno z nich dotyczyło trzeciego dziecka.
Celebrytka postanowiła odpowiedzieć fanom na kilka pytań. Ku ich zaskoczeniu aktorka nie owijała w bawełnę. Fanów Halejcio zastanawiało, to czy aktorka myślała, że będzie mamą tylko jednego malucha. Jednak aktorka przyznała, że małą Hanię i córkę Oskara, którą traktuje jak własne dziecko.
Właściwie to mam już dwójkę dzieci... a może i trójkę, bo Oskar czasami wymaga specjalnej opieki
Klaudia zaspokoiła ciekawość internautów i szczerze przyznała, że na razie z Oskarem nie planują kolejnego dziecka, ale nie wykluczają, co przyniesie im przyszłość.
Nie wiem, może w przyszłości pojawi się kolejne dziecko, ale na razie tego nie planujemy
W jednym z wywiadów Klaudia przyznała, że Nel i Hania dogadują się wyśmienicie, a między dziewczynkami nie ma zazdrości.
Hania jest w ogóle przyzwyczajona do sytuacji, że jej rodzice nigdy, kiedy ona się pojawiła, nie byli razem, więc nigdy nikt jej niczego nie zabrał. Ja też nie byłam żadnym elementem w jej życiu, który spowodował traumę. Ja tylko mogłam ją rozkochać w sobie. Dałam jej tyle miłości, żeby ona mogła poczuć się w naszym domu tak samo dobrze, i dziewczynki traktuję równo, dlatego one mają taką wspaniałą relację. Jedna za drugą tęskni. I to jest najpiękniejsze.
Zobacz także: Klaudia Halejcio o macierzyństwie. "To jest takie niesamowite, że każdego dnia jest ciężej"