Reklama

Kinga Rusin i Karolina Ferenstein-Kraśko jadą na wspólny weekend do Gałkowa. Odbywa się tam coroczny bieg Hubertusa. Obie wielbicielki koni i jazdy konnej okazały się też fankami wielbłądów!

Reklama

Kinga Rusin i Karolina Ferenstein-Kraśko zauważyły po drodze wielbłądy pasące się koło trasy. Zatrzymały się i jak małe dziewczynki zaczęły robić sobie z nimi zdjęcia.

Skąd nagle w środku Polski wielbłądy? Okazuje się, że z pobliskiego cyrku.

Radość płynąca z tych zdjęć jest widoczna gołym okiem.

Selfie z wielbłądem musi być - napisała uradowana Kinga Rusin.

Pogoń za wielbłądem w drodze na Hubertusa, mam nadzieję, że lis z Galkowa się nie obrazi... z @kingarusin - cieszyła się Karolina Ferenstein-Kraśko.

Obie panie uważają to za niesamowitą przygodę.

A wielbłądy rzeczywiście słodkie. Ciekawe, czy miały tyle samo radości co Kinga i Karolina?

Zobacz: Kinga Rusin pokazuje zdjęcia z wakacji na Malediwach. I jak tu jej nie zazdrościć!

Kinga Rusin i wielbłąd:

Selfie z wielbłądem musi być????????

A photo posted by Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin) on Oct 9, 2015 at 1:42am PDT

Kinga Rusin i wielbłąd:

Posted by Karolina Ferenstein-Kraśko on 9 października 2015

Karolina Ferenstein-Kraśko i wielbłąd:

Pogoń za wielbłądem ???????????? w drodze na Hubertusa ???????????? mam nadzieje ze lis ???? z Galkowa się nie obrazi... z @kingarusin #JutroHubertus #galkowoclub45 @galkowoskferensteinow

A photo posted by Karolina Ferenstein-Kraśko (@karolinaferenstein_krasko) on Oct 9, 2015 at 1:46am PDT

A w tle cyrk:

Serock pod Warszawą????????

A photo posted by Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin) on Oct 9, 2015 at 1:33am PDT

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama