Gdy za oknami w Polsce pogoda nadal nie zachęca do wyjścia, Kinga Rusin wypoczywa w słonecznej i ciepłej Kostaryce. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek telewizyjnych w Polsce zatrzymała się na dłużej w Santa Teresa. Dziennikarka nie tylko może napawać się pięknym krajobrazem surferskiej miejscowości, ale ma też do dyspozycji naprawdę luksusową willę. Gwiazda znana przede wszystkim z pracy w stacji TVN pokazała internautom, w jakich warunkach mieszka. Fani oszaleli z zachwytu.

Reklama

Kinga Rusin pokazuje kolejne zdjęcia luksusowej rezydencji w Santa Teresa

Odkąd Kinga Rusin zakończyła długą przygodę ze stacją TVN, zaczęła intensywnie podróżować po świecie. Dziennikarka marzyła o tym, by na dłużej wyjechać z Polski i obecnie spełnia swój sen wraz z partnerem Markiem Kujawą. Ostatnio prezenterka telewizyjna trafiła do Kostaryki. Zauroczona tamtejszym klimatem postanowiła zostać tam na dłużej po tym, jak znalazła wspaniałe miejsce. Niedawno Kinga Rusin pokazała zdjęcia domu, w którym się zatrzymała. Co ciekawe, luksusowa willa nie ma ścian!

Zobacz także: Kinga Rusin pokazała nową willę na Kostaryce. Nie ma tam ścian: "I to jest najlepsze"

Instagram @kingarusin

Na koniec weekendu Kinga Rusin postanowiła pochwalić się kolejnymi przepięknymi widokami. Dziennikarka, która przez 15 lat pracowała w stacji TVN, pokazała, co widzi z wnętrza rezydencji. Trzeba przyznać, że obraz może zwalić z nóg. Sceneria rodem z filmów.

Nie mogę się nasycić tym widokiem! Magiczny o każdej porze dnia. Mogłabym się godzinami wpatrywać w tę niczym niezakłóconą, zieloną przestrzeń. Nikogo w zasięgu wzroku, za to odgłosy dżungli wszędzie dookoła - napisała Kinga Rusin.

Gwiazda znana z TVN opowiedziała też internautom, jak mijają jej dni w Santa Teresa. Czytając o życiu w słynnym surferskim mieście, aż trudno nie zazdrościć. Kinga Rusin zdradziła, że cały czas ma tam bliski kontakt z naturą. Zarówno rano, jak i w nocy towarzyszą jej małpy! W wolnych chwilach prezenterka telewizyjna oddaje się medytacji.

Zobacz także
Instagram @kingarusin

Zasypiamy i budzimy się słuchając nawoływań wyjców, które są w stanie zagłuszyć nawet, wyjątkowo tu aktywne, cykady. Swoją drogą nazwa „wyjec” jest bardzo dla tych małp krzywdząca. Dźwięki, które wydają, poza tym, że są bardzo głośne (głośniejszy jest w świecie zwierząt tylko ryk lwa), są dostojne, głębokie, przeszywające. Nie mają nic wspólnego z wyciem (w galerii specjalnie dla Was nagranie). Wyjce kryją się w koronach drzew tuż przed naszym domem, ale pomimo tego, że tak dobrze je słychać wcale nie jest łatwo je zobaczyć. Udało mi się zrobić im zdjęcie tylko raz. Zamieszczam dowód i wracam do mojej medytacji. Miłej niedzieli - wyjaśniła.

Zobacz także: Kinga Rusin na spacerze z psem bez makijażu. Tak wygląda codzienność gwiazdy - zdjęcia paparazzi

Reklama

Z niecierpliwością czekamy na kolejne urlopowe fotografie Kingi Rusin. Nic piękniejszego już chyba dzisiaj nie zobaczymy.

Instagram / kingarusin
Reklama
Reklama
Reklama