Kinga Rusin ma dość komentarzy dotyczących jej zachowania w obecności wielkich gwiazd na ubiegłorocznych Oscarach. Choć od publikacji słynnego zdjęcia z samą Adele minął już ponad rok, a cała sprawa - wydawało się - że już ucichła, przy okazji tegorocznych Oskarów, znów wróciła... A to za sprawą Weroniki Rosati. Aktorka jest wielką fanką oscarowej gali i co roku dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat imprezy i listy zwycięzców. Zdaniem aktorki nagrody są upolityczniane i nie do końca sprawiedliwe. Weronika postanowiła też nawiązać do sytuacji z Rusin sprzed roku. Dlaczego? Aktorka podczas wywiadu krytykowała niestosowne zachowanie osób postronnych w obecności wielkich gwiazd kina, podając za przykład Kingę Rusin.

Reklama

Jeśli jestem na imprezie, na której nie można robić zdjęć - to ich nie robię, a niektóre z nich byłyby naprawdę ciekawe. Po prostu Amerykanie szanują prywatność gwiazd.

Kinga Rusin poczuła się dotknięta i postanowiła odpowiedzieć.

Kinga Rusin do Weroni Rosati "Ja nigdy nie komentowałam Twojego życia"

Kinga Rusin w swoim wpisie nawiązała do after party organizowanego przez samą Beyonce, w którym uczestniczyła przed rokiem. Wytłumaczyła, że zdjęcie z Adele nie było zrobione na imprezie, tylko tuż po niej oraz że nie sobie nic do zarzucenia:

Do Weroniki Rosati: Weroniko, nie powielaj/nie propaguj nieprawdy i nie naruszaj moich dóbr osobistych. Sama publicznie walczysz z oszczerstwami i manipulacjami na swój temat, więc nie wiem, dlaczego tak postępujesz. Porównania i sugestie pod moim adresem w Twoim wywiadzie dla Plejady są niedopuszczalne.

Na imprezie pooskarowej, w której brałam udział w zeszłym roku, nikomu nie zabierano telefonów i nikt z nas ich tam nie użył, ani otwarcie ani po kryjomu -zapewnia dziennikarka.

Dodatkowo Kinga Rusin tłumaczy, że impreza nie była w żaden sposób prywatna, odbywała się klubie i mógł na nią wejść każdy. Nie doszło także do żadnego "gapienia się" ani wynoszenia prywatnych informacji.

W oświadczeniu skierowanym do Weroniki Rosati dodała przekornie:

Zobacz także

PS. To przykre, że tak postępujesz. Bo ja, by nie dać pola do jakichkolwiek ocen czy spekulacji, nigdy nie komentowałam Twojego życia, mimo, iż byłam o to proszona. Nie komentowałam też Twojej relacji z Herveyem Weinsteinem.

Weronika Rosati jak na razie nie odpowiedziała na oświadczenie Kingi. Pod postem pojawiło się już mnóstwo komentarzy osób, które raczej wspierają Rusin i stają po jej stronie, doszukując się w zachowaniu Weroniki Rosati chęci zwrócenia na siebie uwagi. Nie wszyscy jednak są aż tak krytyczni wobec aktorki. Jak sądzą, nie da się ocenić zachowania ani dziennikarki, ani Weroniki Rosati, gdyż sprawa opiera się na "słowu przeciwko słowu".

A Wy jak myślicie, kto ma rację?

Zobacz także: Oscary 2021: Weronika Rosati odsłania kulisy imprezy i komentuje relację Kingi Rusin: "Moja przyjaciółka pracowała przy tej imprezie"

Kinga Rusin wydała bardzo długie oświadczenie. Po kilku zdaniach tłumaczenia się wbija szpilę koleżance z branży.

Weronika Rosati opowiadała o niestosownych zachowaniach wobec gwiazd, podając za przykład Kingę Rusin.

Instagram/@weronikarosati
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama