Rusin też była w Los Angeles. Pochwaliła się zdjęciem z Oscarem. Na czerwony dywan założyła dzwony
Paweł Pawlikowski przejął mikrofon
Przemówienie Pawła Pawlikowskiego, kiedy odbierał Oscara za film "Ida" spodobało się wszystkim zgromadzonym na sali, którzy nagrodzili go ogromnymi brawami. Reżyser był pełen emocji i bez końca dziękował osobom z nim współpracującym, a także rodzinie. Przypomnijmy: Reżyser "Idy" odbiera Oscara. Otrzymał buziaka od samej Nicole Kidman
W Los Angeles oprócz twórców i aktorów z Polski nie mogło zabraknąć także Kingi Rusin, która wybrała się za ocean, aby na żywo relacjonować co dzieje się na czerwonym dywanie. Oczywiście nie mogło zabraknąć także wywiadów z Pawlikowskim i jego ekipą, którzy bez wątpienia odnieśli gigantyczny sukces i przyczynili się do rozwoju kinematografii w naszym kraju. Właśnie przed chwilą na Facebooku dziennikarka zamieściła zdjęcie z laureatem Oscara i ze statuetką w dłoni. W podpisie fotografii nie ukrywa ekscytacji całym zamieszaniem wokół Polaków:
Już sobie nie muszę wyobrażać jak to jest trzymać w ręku Oskara;))). Dziękuję Pawłowi Pawlikowskiemu że w tym czasie zaopiekował się moim mikrofonem;). Oskar wrócił już do właściciela, który dziś na pewno z emocji nie zaśnie, a poza tym ma tej nocy co świętować!!! No to raz jeszcze: gratulacje!!!
Gratulujemy i trzymamy kciuki za dalsze sukcesy filmowe.
Zobacz: Nie tylko "Ida" błyszczała na czerwonym dywanie. Pojawiła się jeszcze jedna ekipa z Polski
Polska ekipa na Oscarach: