Reklama

Kinga Rusin kilkanaście tygodni temu odeszła z telewizji, rzucając m.in. pracę w "Dzień Dobry TVN". Gwiazda, która prowadzi również swój kosmetyczny biznes, jakiś czas temu poinformowała fanów, że wraz z ukochanym, Markiem Kujawą, wyjechali z Polski, osiedlili się na małej wyspie na Oceanie Indyjskiej, i to właśnie tam łączą przyjemne z pożytecznym, czyli pracę nad rozwojem własnej marki z rajskim odpoczynkiem. Jednak okazuje się, że z dala od naszego kraju gwiazda i tak ma sporo problemów na głowie, o których napisała w dwóch postach. O co chodzi?

Reklama

Kinga Rusin oszukana! "Jestem wściekła tym bardziej, że oszust działa spoza Polski"

Kinga Rusin długo nie dawała o sobie znać na swoim Instagramie, aż w końcu wyjaśniła fanom co się z nią dzieje. Okazało się, że dziennikarka wyprowadziła się z Polski:

Od połowy listopada pracujemy razem z Markiem z maleńkich wysp na Oceanie Indyjskim. „Biuro” jest metr od szmaragdowej wody. Bezpiecznie (mało ludzi i wszyscy regularnie badani na Covid), ciepło, pięknie i dobrze dla naszego biznesu, bo w bliskim kontakcie z wieloma kontrahentami i laboratoriami zajmującymi się egzotycznymi składnikami naturalnymi - napisała Rusin.

Wydawałoby się, że to istna sielanka. I rzeczywiście, w przerwach od pracy gwiazda dużo ćwiczy czy uprawia sporty wodne. Ale jej spokój został zakłócony! Ktoś bezprawnie wykorzystał wizerunek Kingi w reklamie leków o nieznanym pochodzeniu. O całej sprawie napisała na Instagramie:

UWAGA! OSTRZEGAM PRZED OSZUSTAMI! NIE POLECAM ŻADNYCH SZEMRANYCH LEKÓW! Mój wizerunek w krążącej w sieci reklamie podejrzanych medykamentów został wykorzystany bezprawnie! Jakiś oszust próbuje wcisnąć ludziom coś, co może być niebezpieczne dla ich zdrowia i używa do tego znanych nazwisk! Poza mną widziałam jeszcze w tej „reklamie” Monikę Olejnik czy Katarzynę Dowbor! Do reklamy dołączony jest całkowicie zmyślony wywiad! Nie dajcie się oszukać! Ja nie mam z tym nic wspólnego! Podobnie jak pozostałe panie. Jestem wściekła tym bardziej, że oszust działa spoza Polski i nie da się go ścigać zgodnie z polskim czy unijnym prawem. Jest w zasadzie bezkarny! - pisze wzburzona gwiazda.

Ale to nie koniec jej problemów.

Kinga Rusin na jachcie z ukochanym. Rodacy robią jej zdjęcia z ukrycia

Kinga Rusin musi mierzyć się ze swoją rozpoznawalnością także za granicą. Rodacy, przebywający na tej samej wyspie co ona, robią jej zdjęcia z ukrycia, które wysyłają do mediów. Odpowiedziała na insynuacje, że jest niemiła i nie odpowiada Polakom "dzień dobry":

„Pozdrawiamy” niedzielnie z „naszej” maleńkiej wysepki na Oceanie Indyjskim wszystkich „życzliwych” (w tym jeden portal), próbujących udowodnić, że ... nas tu nie ma razem od jesieni i publikujących jakieś dziwne zdjęcia robione z ukrycia ????????. Pijemy „wasze zdrowie”. Jesteśmy w tym przepięknym i spokojnym miejscu z Markiem od połowy listopada, pracujemy razem zdalnie dla naszej firmy kosmetycznej Pat&Rub, miejsce też nie nazywa się tak, jak podajecie ????. Może przesłać nasze bilety? Skoro nie zrobiliśmy instastory z samolotu jak niektórzy i nie relacjonujemy każdego dnia ????Ps. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich przesympatycznych, kulturalnych i dyskretnych rodaków, których często spotykamy w czasie naszych wypraw i którym zawsze mówimy „dzień dobry”????. Nie pozdrawiamy cebulaków próbujących robić zdjęcia z ukrycia i sprzedających je plotkarskim portalom.

A do obszernego postu dodała fotkę z Markiem Kujawą - na jachcie, z szampanem... Na złość hejterom Brawo!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama