Poszukiwania sprawców brutalnego napadu w Rimini zawężono do 20 nazwisk. Napadnięci Polacy mają tylko jedną prośbę
Poszukiwania sprawców brutalnego napadu w Rimini zawężono do 20 nazwisk. Napadnięci Polacy mają tylko jedną prośbę
1 z 3
Brutalny napad na Polaków w Rimini
Włoscy śledczy mają 20 nazwisk osób, wśród których mają być sprawcy brutalnego napadu na Polaków w Rimini. Mają to być imigranci z Afryki Północnej w wieku około 30 lat. Włoskie media podają, że są oni znani włoskiej policji jako handlarze narkotyków. Dziś (we wtorek) do Rimini pojadą również przedstawiciele polskiej prokuratury, która będzie prowadzić własne śledztwo w sprawie napadu na Polaków w Rimini.
Zobacz też: Napad na Polaków w Rimini - wstrząsająca relacja kobiety, która pierwsza znalazła poszkodowaną parę!
Napad w Rimini - nowe informacje
Do brutalnego napadu na parę Polaków, przebywających na wakacjach w Rimini, doszło w nocy z piątku na sobotę około godziny 4 rano. Czterech napastników pobiło mężczyznę do nieprzytomności oraz wielokrotnie zgwałciło kobietę, a następnie wrzuciło ją do morza. Turyści z Polski zostali również okradzeni. Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną. Trwają poszukiwania sprawców.
Okazje się, że ta sama grupa mogła stać również za innym napadem, do którego doszło w Rimini. Więcej informacji na następnych stronach.
2 z 3
Jak informuje portal TVN24.pl, powołując się na agencję ANSA, prawdopodobnie ta sama grupa osób stoi za innym napadem, do którego również doszło w Rimini. Sytuacja miała miejsce 12 sierpnia, kiedy to czterech mężczyzn zaatakowało parę Włochów. Sprawcy, grożąc parze butelką, ukradli im portfele. Mieli również gonić, uciekającą kobietę. Raport w tej sprawie włączono do śledztwa w sprawia napadu na Polaków.
Zobacz: Wakacje z dzieckiem. O czym trzeba pamiętać?
Napadnięci Polacy zostali otoczeni opieką ze strony włoskiej. Jak poinformowała telewizja TVN24, poprosili o możliwość skorzystania z laptopów, by mogli komunikować się z rodziną. Na miejsce ściągnięto również bliskich pary: brata zgwałconej kobiety oraz matkę napadniętego mężczyzny. Para napadniętych w Rimini Polaków miała jeszcze jedną wielką prośbę do służb.
3 z 3
Polacy napadnięci w Rimini prosili, by chronić ich tożsamość i zapewnić dyskrecję, poinformowała telewizja TVN24. Do ich szpitalnego pokoju mają wstęp jedynie lekarze i personel opieki medycznej. Według informacji stacji, ich stan psychiczny się poprawia.