Pogromczyni Tuska znana już nawet w Danii. Mozil zrobił z tym porządek
Czesław jest oburzony
W ostatnim czasie w polityce bardzo dużo się dzieje. Najbardziej aktualnym tematem jest obecnie "afera podsłuchowa". Tygodnik Wprost opublikował stenogramy z podsłuchiwanych rozmów z najważniejszymi politykami w Polsce. Skandal, jaki wybuchł w rządzie, najbardziej odbił się na premierze, Donaldzie Tusku. Monika Olejnik, podczas konferencji, którą zwołał, była dla niego bezlitosna. Przypomnijmy: "Afera podsłuchowa" nabiera rozpędu. Olejnik zmiażdżyła Tuska na konferencji
Zanim jednak wybuchła ta afera, premier stanął w ogniu krytyki Marysi Sokołowskiej, która podczas jednego z wywiadów nazwała go "zdrajcą". Dziewczyna szybko zaskarbiła sobie uwielbienie prawicy, trafiła również na okładkę tygodnika "w Sieci". Nikt nie spodziewał się jednak, że jej sława wykroczy poza granicę Polski. Czesław Mozil, wybierając się do rodzinnej Danii, odkrył, że w jednym z kopenhaskich Kościołów, obok psalmów leżą kartki z wydrukowanym wywiadem z szafiarką. Postanowił je wszystkie skonfiskować:
Odwiedziłem swój kościół w Kopenhadze i co leży obok psalmów... Karteczki które wspominają słowa młodej dziewczyny o nazwie Marysia. Zabrałem wszystkie karteczki ze sobą do domu bo z tego co pamiętam to msza święta nigdy mnie nie pouczała. Było miejsce także dla mnie i dla ciebie. - pisze muzyk
Słusznie?
Zobacz: Marysia Sokołowska śpiewa "Ave Maria". Uszy bolą
Gwiazdy na kolekcji dziecięcych ubrań Mozila: