Robert Biedroń nie ukrywa tego, że jest odmiennej orientacji seksualnej. Mimo przyznana się do tego publicznie, został wybrany na Posła do Sejmu w trwającej właśnie kadencji. Niestety żyjemy w kraju w którym takie wyznania nie cieszą się uznaniem wielu grup społecznych, o czym polityk mógł się przekonać na własnej skórze. Przypomnijmy: Skandal na Paradzie Równości! Robert Biedroń został pobity

Reklama

Również w życiu posła nie wszystko jest tak różowe jak mogło by się wydawać. W rozmowie z "Super Expressem" Biedroń przyznał, że największym błędem w jego życiu było odrzucenie oświadczyn. O rękę poprosił go jego partner, Krzysztof z którym nadal jest związany. Robert nie zdecydował się na przyjęcie oświadczyn, ponieważ nie zgadza się z panującym w Polsce prawem, które nie gwarantuje osobom tej samej płci zawarcie związków.

Nie chciałem brać ślubu w Belgii, tylko marzę o nim w Polsce. Mam nadzieję, że już niedługo, bo nasz kraj się zmienia, otwiera na Zachód i małżeństwa gejów będą zalegalizowane - mówi w rozmowie z dziennikiem

Partner Biedronia przez wiele lat mieszkał w Belgii, gdzie widział szczęśliwe homoseksualne małżeństwa. Tego samego pragnął również dla siebie i swojego chłopaka. Robert podkreśla jednak, że kiedy ponownie dojdzie do takiej sytuacji kiedy zostanie poproszony o rękę, to tym razem nie odmówi. Ma już nawet wizję tego dnia.

Bardzo kocham Krzysia i po raz drugi nie popełnię takiego błędu. Pójdziemy pod tęczę na plac Zbawiciela i przyjmę oświadczyny. Na ślub w Polsce będziemy pewnie jeszcze musieli trochę poczekać. Ale mam nadzieję, że już niedługo - dodaje.

Myślicie, że doczekamy dnia w którym będzie możliwe zawieranie związków partnerskich?

Zobacz: Adamek potępia Grodzką. Transseksualna posłanka odpowiada

Zobacz także

Reklama

Zień całuje się z przyjacielem gejem:

Reklama
Reklama
Reklama