Jakiś czas temu głośno było o rozstaniu Julii Wieniawy z wytwórnią Kayax. Teraz kiedy Julia Wieniawa wydała nowy singiel "Sobą tak" już pod własnym szyldem, sprawa powróciła. W sieci pojawiło się oświadczenie wytwórni.

Reklama

Oświadczenie Kayaxu ws. Julii Wieniawy

Julia Wieniawa prężnie działa nie tylko jako aktorka, ale też wokalistka. 10 lipca gwiazda świętowała premierę swojego nowego singla "Sobą tak" i utwór natychmiast podbił serca jej fanów. Chwilę później artystka poinformowała jednak o problemach związanych z promocją singla. Na swoim Instagramie opublikowała wideo, w którym wspomniała o "wielkiej korporacji", która "nie daje cieszyć się sukcesem".

Jak wiecie, wydałam utwór ,,Sobą tak''. Naprawdę przeżywam przepiękny czas w swoim życiu. (…) Natomiast są niektóre wielkie korporacje, które nie dają innym być sobą i nie dają się cieszyć sukcesem. Być może moja piosenka ,,Sobą tak'' zostanie za 48h zbanowana na Spotify’u, ponieważ jedna z korporacji, która jest mi nieprzychylna, dała mi claima na Spotify
- poinformowała Julia Wieniawa

Wspomniane nagranie Julii Wieniawy oraz jej apel odbiły się szerokim echem w mediach. Głos w sprawie zabrał też pełnomocnik artystki, mecenas Marcin Marcinkiewicz. W oświadczeniu dla Plejady przyznał, że:

CLAIM został złożony przez tę samą osobę, która w imieniu Kayax rozsyłała do osób i podmiotów reprezentujących branżę muzyczną, artystyczną i medialną w Polsce pisemne wystąpienia, które - zdaniem Pani Julii - zawierają nieprawdziwe informacje dotyczące jej osoby oraz ,,Oświadczenia o rozwiązaniu z ważnych powodów umowy z dnia 24 lipca 2017 r. ze skutkiem natychmiastowym'', które zostało skierowane przez nią do Kayax i dotyczyło rozwiązania z ważnych powodów tzw. umowy fonograficznej zawartej pomiędzy Panią Julią i Kayax w dniu 24 lipca 2017 r.
Julia Wieniawa
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Do tej pory Kayax nie komentował całej sprawy, jednak w piątek, 12 lipca firma postanowiła wystosować swoje kontroświadczenie. Na Instagramie wytwórni pojawił się obszerny wpis.

Długo unikaliśmy oficjalnych, internetowych oświadczeń, ale w mediach i na social mediach pojawia się wiele nieprawdziwych zarzutów, które chcielibyśmy wyjaśnić. Do wszystkich, którzy pytają, o co chodzi: Julia Wieniawa podpisała kontrakt z Kayax Production & Publishing na trzy płyty. Do tej pory wydała jedną pt. „Omamy”. Przez 5 lat, mimo tego, że Julia często zmieniała współpracowników i wizję artystyczną, ciężko pracowaliśmy na sukces debiutanckiego albumu piosenkarki. Teraz, kiedy kontrakt obowiązuje na dwa kolejne albumy, Julia postanowiła bez żadnej podstawy prawnej zacząć wydawać muzykę poza nami. Obecnie staramy się dochodzić naszych praw. Umowy podpisuje się po to, aby ich dotrzymywać i dotyczy to wszystkich – także Julii Wieniawy.
- informuje wytwórnia w swoim oświadczeniu

Jak myślicie, jak zakończy się ta sprawa?

Zobacz także
Reklama

Zobacz także: Julia Wieniawa pokazała wymowne zdjęcie. "Kocham"

Reklama
Reklama
Reklama