Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki: "Staramy się nie osaczać naszych córek"
Jakie Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki mają relacje z córkami? "Staramy się, żeby nie miały poczucia, że tatulek i mamuśka we wszystko się wtrącają i chcą o wszystkim decydować".
Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki tworzą jedna z najlepiej dobranych par w polskim show-biznesie. Zakochani doczekali się 12-letniej córki Alikii. Mało kto wie, ale sportowiec w wieku 20-lat został ojcem bliźniaków Pauli i Dawida. W rozmowie z "Vivą" małżonkowie opowiedzieli o wychowaniu córek.
Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki zaskoczyli szczerym wyznaniem
Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki w 2009 roku powiedzieli sobie "tak" i niedawno obchodzili 15. rocznicę swojego małżeństwa. Zakochani w rozmowie z "Vivą!" opowiedzieli o wychowaniu swoich córek. Ich starsza pociecha Paula, jest już dorosłą kobietą i ma prawie 30 lat, młodsza latorośl - Alikia ma dopiero 12 lat i niedawno zdała do siódmej klasy. Mimo ogromnej różnicy wieku małżonkowie starają się być z obiema córkami blisko. W rozmowie z "Vivą" Marcin Łopucki przyznał, że ma nadzieje, że jego córki mają poczucie bezpieczeństwa i wiedzą, że mogą na nich liczyć w każdej sytuacji.
Skrzynecka zdradziła, że stara się nie osaczać córek i nie traktuje ich jak swoją własność.
Staramy się nie osaczać naszych córek, żeby nie miały poczucia, że tatulek i mamuśka we wszystko się wtrącają i chcą o wszystkim decydować: koleżankach, pasjach, miłości, pracy… Tacy rodzice, zamiast dzieciom ułatwiać życie, ograniczają je i udupiają. Staramy się być rodzicami nieudupiającymi. Nie traktujemy dzieci jak własność
Kasia Skrzynecka przyznała, że razem z Marcinem starają się "nie nękać" dziewczyn telefonami.
Paula urodziła się, gdy Marcin miał 20 lat, był bardzo młodym człowiekiem. Alisia się pojawiła, kiedy ja kończyłam czterdziestkę, a Marcin do niej dobiegał. Dzieci późnych rodziców często są narażone na nadopiekuńczość. My nie nękamy dziewczyn telefonami sto razy dziennie: co robisz, gdzie jesteś, zrób to inaczej…
Również Marcin Łopucki wyznał, że nie chcą córkom nic narzucać i dają im wybór co do przyszłości.
Nie nękamy ich naszymi ambicjami. Same zdecydują, co będą robić. Staram się pokazywać Alikii różne perspektywy, podsuwać pomysły, ale – jak Kasia mówiła – nie narzucać. Moje dziewczyny mają być szczęśliwe!
Podoba Wam się ich podejście?
Zobacz także: Kasia Skrzynecka w środku nocy podzieliła się swoim szczęściem. Stanie się już dziś. "Mój kochany"