Dziedzic ujawniła treść sms-ów trenera, które pisał do klientek!
Dziedzic ujawniła treść sms-ów trenera, które pisał do klientek!
1 z 5
Katarzyna Dziedzic walczy z hejterami! O 26-letniej trenerce personalnej zrobiło się głośno zaledwie kilka dni temu- kobieta opublikowała w sieci zdjęcia, na których pokazała swoją zmasakrowaną twarz. Katarzyna Dziedzic przyznała wówczas, że została brutalnie pobita przez partnera Miłosza P. Od tamtej chwili pojawiło się wiele nowych informacji w sprawie Katarzyny Dziedzic i jej partnera. Miłosz P., który na co dzień również jest trenerem zapewnił, że nie pobił swojej partnerki. Co więcej, mężczyzna zapewnia, że w ten wieczór, kiedy doszło do całej sytuacji, Katarzyna Dziedzic była pod wpływem alkoholu i leków psychotropowych.
Sprawa pobicia wywołała ogromne emocje wśród internautów, którzy podzielili się na tych, którzy wierzą Katarzynie Dziedzic oraz na tych, którzy podejrzewają, że kobieta lansuje się na swoim dramacie. Jak na hejt w sieci reaguje sama Katarzyna Dziedzic? Trenerka udzieliła kolejnego wywiadu, w którym opowiedziała o mocnych wpisach w sieci. Przy okazji zdradziła, jakie wiadomość przeczytała w telefonie swojego, byłego już, partnera tuż przed pobiciem!
Zobacz także: Katarzyna Dziedzic dała się pobić dla sławy? Zaskakujące opinie internautów!
2 z 5
Katarzyna Dziedzic w rozmowie z portalem wp.pl przyznała, że jest zaskoczona tak ostrą reakcją niektórych internautów. Jak radzi sobie z hejtem?
Psychicznie jest ciężko. Nie spodziewałam się takiego linczu na moją osobę. Jestem silna psychicznie, mam wielkie oparcie w swojej rodzinie, ale przejmuje mnie to, bo, nie ukrywajmy, przemoc za zamkniętymi drzwiami, przemoc domowa jest zjawiskiem bardzo częstym i praktycznie nikt o tym nie mówi- przyznała Dziedzic.
Kobieta zdradziła również, jaką wiadomość odczytała na telefonie Miłosza P. tuż przed tym, jak doszło pomiędzy nimi do awantury. Komentarz Katarzyny Dziedzic na następnej stronie.
Zobacz także: Agresja męża: dlaczego przemoc domowa jest w Polsce „normą”?
3 z 5
Katarzyna Dziedzic od samego początku nie ukrywa, że do całej awantury doszło po tym, jak przeczytała wiadomości w telefonie swojego partnera. Kobieta twierdzi, że Miłosz P. miał wówczas wysyłać sms-y do innej kobiety.
Szczerze mówiąc nie pamiętam do końca tych słów. Pamiętam mniej więcej jak to było. Pisał do jednej z dziewczyn z którymi miał zajęcia- potem nawiązałam z tą dziewczyną kontakt, ona potwierdziła, że on jest, jak to ona powiedziała "psychiczny" i żałuje, że kiedykolwiek spotkała się z nim na ten trening- napisał do niej "hej mała, a co uciekłaś, boisz się takiego mężczyzny jak ja?"- Katarzyna Dziedzic opowiedziała w rozmowie z dziennikarką WP.
Zobacz także: Katarzyna Dziedzic: „Stosował na mnie przemoc w łóżku. Mówił, że to go podnieca’’
4 z 5
Przypominamy, że Miłoszowi P. grożą teraz 2 lata więzienia. Mężczyna ma zakaz zbliżania się do Katarzyny Dziedzic.
5 z 5