Karolina Korwin-Piotrowska co dwa tygodnie w magazynie "Party" najciekawsze zjawiska show-biznesu. W Najnowszym numerze dziennikarka wzięła pod lupę ostatni festiwal w Opolu. Felietonistka nie skomentowała fatalnego występu Joanny Moro (zobacz) czy sztywnej konferansjerki Maryli Rodowicz i Borysa Szyca. Skupiła się za to na jednym z najbardziej pozytywnych zaskoczeń wydarzenia.

Reklama

Karolina jest bowiem pod wielkim wrażeniem występu Natalii Sikory, która zwyciężyła konkurs debiutów.

- To określona muzycznie dziewczyna, dlatego czekałam na jej pojawienie się w Opolu. Sikora zaśpiewała piosenkę "Konie" z repertuaru niegdyś niezwykle popularnego poety i pieśniarza rosyjskiego, Włodzimierza Wysockiego do słów Agnieszki Osieckiej. To nie jest "skoczna piosenka na festiwal". Tutaj trzeba wiedzieć nie tylko jak, ale i co się śpiewa, bo każde słowo jest jak uderzenie bicza w twarz (...) Wszystko się zgadzało: to, jak śpiewała, z jaką ogromną ekspresją, to, jak wyglądała, mając na sobie dopasowany do piosenki strój sceniczny, a nie sukienkę z eleganckiego butiku... - pisze dziennikarka.

Korwin-Piotrowska bardzo chciałaby, aby tak wyrazista wokalistka nie przepadła w show-biznesie, tylko znalazła swoją niszę i zrobiła karierę po swojemu:

- Życzę jej konsekwencji i siły w walce o siebie i swoje marzenia. Przy takim talencie i świadomości, że nie trzeba, a nawet nie powinno podobać się wszystkim, tylko trzeba być sobą, reszta zrobi się sama, bo publiczność kocha tych, którzy nie udają. Czekam na płytę...

My też bardzo jesteśmy ciekawi, jaki materiał przygotuje Natalia Sikora po wygranej w drugiej edycji "The Voice". Szkoda by było, aby taki talent i tak wyrazista osobowość sceniczna się zmarnowała.

Zobacz: Korwin zachwycona Podsiadło: Nie zrobił z siebie kretyna

Zobacz także

Fenomenalna Natalia Sikora w Opolu:

Reklama

Natalia Sikora i inne gwiazdy podczas Sabatu Czarownic 2013 w Kielcach:

Reklama
Reklama
Reklama