Korwin w ostrym wywiadzie ocenia show-biznes. Wybraliśmy najmocniejsze cytaty
Korwin w ostrym wywiadzie ocenia show-biznes. Wybraliśmy najmocniejsze cytaty
Polskie gwiazdy pod lupą Karoliny
1 z 10
Karolina Korwin Piotrowska obserwuje i komentuje polski show-biznes od lat. Swoimi refleksjami na temat pewnych zjawisk czy celebrytów dzieli się w felietonach, programach telewizyjnych, jest bardzo aktywna na Facebooku. Ukoronowaniem tej działalności było wydanie już niemal roku temu "Bomby" czyli książki, która od dnia premiery wzbudziła mnóstwo kontrowersji. Już za kilka miesięcy ukaże się kolejna. Przypomnijmy: "Druga książka nie będzie kontynuacją Bomby"
Zanim jednak na półki sklepowe trafi najnowsze dzieło Karoliny, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej obszernemu wywiadowi, którego dziennikarka udzieliła "Wysokim Obcasom Extra". W rozmowie Korwin porusza m.in. temat menadżerów z Małgorzatą Herde na czele czy komentuje poczynania poszczególnych gwiazd, a także niektóre zjawiska, których świadkami byliśmy przez ostatnich kilka miesięcy.
Zebraliśmy najciekawsze cytaty, które znajdziecie w galerii poniżej:
2 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o Edycie Górniak i Dodzie:
Górniak hity pisze? A to dowcip. Ona nic sama nie pisze. Jest genialnym, ale odtwórcą. Podaj mi tytuł ostatniego hitu Górniak albo Dody! Nie podasz, bo nie znasz. Zobacz listy przebojów, statystyki na iTunes i Muzodajni - tam masz czarno na białym, kto ma hity. A Doda idzie w ślady Górniak - funkcjonuje wyłącznie poprzez skandale, ekshibicjonistyczny Instagram, dziwne wywiady, ale nie dzięki muzyce, bo nikogo poza jej fanami nie interesuje, co śpiewa. Ona nie musi śpiewać, by być w mediach i zarabiać na reklamach.
3 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o Kubie Wojewódzkim:
To Kuba ma ze mną problem, ja z nim nie mam. Ja go lubię, imponuje mi jego wiedza o filmie, którą się nie chwali, bo wie, że więcej zarobi jako głupol. Zawsze będę go jednak bronić, bo trzeba bronić tych, co sieją twórczy ferment. Nie wiem, czemu on regularnie na mnie najeżdża. Nazywa mnie na przykład w radiu najbrzydszą polską dziennikarką, czyli porusza struny mało zabawowe. Ma mało możliwości, by mnie uderzyć merytorycznie, więc uderza personalnie. Ja się nie obrażam, bo obraża się tylko służba.
4 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o Ewie Chodakowskiej i jej fankach:
Najnowsza sekta to grupa Ewy Chodakowskiej, to już fanatyczna religia fitness i rośnie w siłę, bo tam się nie tylko "dziewczynkom" tyłki zmienia, ale też życia i dusze (...) Ale kiedy się pojawiła na okładce "Vivy!", one ją rozjechały. Potem zrobiła jeszcze kilka innych okładek. Może się tłumaczyć, że się nie lansuje, ale to nic nie da. Została mianowana celebrytką. Ma fanki chorobliwie żądne idola i życiowego przewodnika, ale działającego na ich warunkach. Czytałam posty pod tą okładką. Ja takiego hejtu nie widziałam w życiu. Przykład Chodakowskiej będzie kiedyś opisywany jako dowód na to, że popularność zbudowaną w internecie wcale nie tak łatwo przenieść dalej, czyli w świat realny, do innych mediów.
5 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o menadżerach i Małgorzacie Herde:
Gwiazda jest tylko człowiekiem, ma prawo coś palnąć, zwymiotować, zachorować, upić się. Sprawą menedżera z prawdziwego zdarzenia jest ochrona podopiecznego. I nie chodzi tu o pisanie durnych oświadczeń czy żądania zakazu publikacji bo to nie pomaga. Polskie gwiazdy są straszliwie samotne i robią dramatycznie złe ruchy. Ja się z tym spotykam, bo czasem one do mnie dzwonią przerażone, co mają robić (...) Marzę o tym, aby w Polsce pojawili się prawdziwi menedżerowie, nie żony, kochanki, przyjaciółki gwiazd czy inni uzurpatorzy. Kiedy w "Bombie" napisałam, że polski management jest do niczego, słyszałam, że to z zazdrości. Po aferze z Małgorzatą Herde mogę się cieszyć, że w takim bagnie nie bywam. Mogę też mieć gorzką satysfakcję, że miałam rację, pisząc o tym, że gwiazdami w Polsce zajmują się w większości żądni lansu i pieniędzy amatorzy.
6 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o tym, jak ubliżają jej celebryci:
Nazywa się mnie: "starą panną", "wielorybem", "grubą krową", "lesbijką". Michał Wiśniewski mówi o mnie: "głupia cipa", "bezpłodna", Tomasz Karolak opowiada o balonach, a Marcin Tyszka o tym, że jestem "niewymacana", a lansowana przez TVN Anna Wendzikowska opowiada o moim "tłustym dupsku". To jest chamskie i seksistowskie i mówi wszystko o tych, którzy te słowa wypowiadają. Wojewódzkiemu nie wchodzą w te rejony.
7 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o Patrycji Wojnarowskiej i obnażaniu się na salonach:
Po Patrycji Wojnarowskiej, która przyszła z odkrytym tyłkiem na imprezę "Playboya" i fotografowała się z celebrytami, widać, że to się opłaca. Potem te osoby się tłumaczyły, że jej nie znają, ale i tak wszyscy o niej mówili. Widzisz zdjęcia z imprez, gdzie dziewczyny występują bez bielizny w przezroczystej sukience - one z tego żyją, i tym żyją. Jeden news, ale klika się jak wściekły, bo ludzie to uwielbiają. To pączkuje na następny news i się rozrasta. Kiedyś się kończy, bo ileż można pokazywać cycki lub waginę.
8 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o Macieju Stuhrze:
Gdy Maciej Stuhr zaczął mieć kłopoty osobiste, to profesjonalny menedżer wysłałby go do adwokata zajmującego się show-biznesem, bo zbliża się trudny moment w życiu, a aktor nie jest anonimowy, i media coś zauważą, i będzie dym. Wydałby dużo kasy, może kosztem czegoś do domu, ale uchroniłby siebie, swoją żonę, dziecko i nową dziewczynę. Tylko że jego menedżerką jest siostra jego żony, czyli typowy polski paździerz - kasa musi zostać w rodzinie i zero dystansu w ocenie sytuacji, a tu trzeba działać na zimno. On się sam podkładał mediom długie miesiące, nie wiedząc o tym, co powiedziałby mu każdy profesjonalny menedżer, że są paragrafy pomagające chronić prywatność, jeśli odpowiednio wcześnie zostaną użyte.
9 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o skandalu z Tomaszem Jacykowem:
Ta granica, co mu wolno, była cały czas przesuwana, aż przyjechał Marcin Kącki z "Gazety Wyborczej", który pisał o aferze pedofilskiej z Wojciechem Kroloppem, i Jacyków pochwalił mu się, że uprawiał seks z Kroloppem oraz że był w młodości sutenerem. Potwierdził to też "Faktowi" i nawet dodał potem, że mu wcale za to nie wstyd. Nie miał świadomości, że powiedział coś haniebnego, że już zawsze będzie alfonsem i nikogo nie będzie interesowało, że jest zdolnym człowiekiem, który ma ogromną wiedzę o historii sztuki i mody. Jacyków nie miał nikogo, kto odważyłby się mu powiedzieć: morda w kubeł.
10 z 10
Karolina Korwin Piotrowska o metamorfozie Michała Wiśniewskiego:
Ostatnio przemalował włosy na ciemno, chodzi ubrany normalnie i wątpię, czy jego płyta tak dobrze się sprzeda jak poprzednie, a przecież to jest koleś, którego widzieliśmy jak defekuje i pije alkohol w ilościach hurtowych. Jego fan wychowany na Ich Troje kocha medialną bajeczkę o dziecku z domu dziecka, które marzyło o kryształach Swarovskiego. On nie kupi faceta, który nagle wygląda jak urzędnik.