Korwin wychwala Masłowską za klip z Rubik. Dostaje się za to innej gwiazdce
Karolina o fenomenach internetu
Od nieco ponad tygodnia w internecie furorę robi teledysk Doroty Masłowskiej do utworu "Chleb", w którym wystąpiła Anja Rubik. Jednych zachwyca, drugich oburza, a jeszcze inni nie rozumieją jego koncepcji. Klip wzbudził też duże zainteresowanie na świecie - polecał go nawet brytyjski "Vogue". Przypomnijmy: Świat mody zszokowany teledyskiem Rubik i rolą dresiary. Modelka tłumaczy decyzję
"Chleb" bardzo przypadł do gustu Karolinie Korwin Piotrowskiej, która jest entuzjastką twórczości Masłowskiej i jej osobowości. W najnowszym felietonie w "Grazii", dziennikarka nie może się nachwalić artystki i kierunku, który obrała ze swoją najnowszą twórczością. Klip określa nawet mianem sztuki i uważa, że sama autorka bardzo trafnie prezentuje bolączki współczesnego polskiego społeczeństwa.
Nie szuka po omacku, co by tu zrobić, żeby ją ludzie w końcu pokochali. Ma skonkretyzowany i przemyślany pomysł na całość. Nie na darmo jej płyta to część wystawy pod tytułem "Społeczeństwo jest niemiłe", którą otwarto w galerii Raster, jednej z najważniejszych instytucji prezentujących polską sztukę współczesną. Bo to, co zrobiła Masłowska, to jest, proszę państwa, sztuka współczesna. Łyso wam teraz? A poza tym, że to sztuka, te piosenki udowadniają też, że Masłowska ma genialne ucho do tego, kim jesteśmy, jak mówimy, co w nas siedzi. Pokazała nam, jak strasznie zgłupiał i schamiał świat - ocenia Korwin.
Przy okazji oberwało się innej wokalistce, której klip wywołał sporo szumu na początku tego roku. Chodzi oczywiście o Nataszę Urbańską i jej nieśmiertelne "Rolowanie".
Powtarzają się dosyć niemądre pytania, w rodzaju: czy Masłowska pozazdrościła Nataszy Urbańskiej? Jak ja kocham takie dywagacje! Nie wiem, czego można pozazdrościć Nataszy, ale na pewno nie "fejmu" po teledysku, w którym piosenkarka wije się w kibelku w towarzystwie umywalki, śpiewając tekst, którego nikt nie rozumie. W sumie to mi jej nawet trochę żal. Tyle lat błagać o miłość publiczności i nic... - dodaje.
A wam jak się podoba "Chleb"? To rzeczywiście sztuka współczesna?
Zobacz: To będzie najgłośniejsza premiera tego roku. Korwin pokazała okładkę nowej książki
Korwin ocenia polski show-biznes: