Reklama

Aleksandra Kisio niedawno została mamą. Wraz z ukochanym nie kryją swojego szczęścia z powodu narodzin syna, i w związku z tym podjęli ważną decyzję, która z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Zobacz: Ola Kisio szykuje ogromne zmiany w życiu. Decyzja już zapadła

Reklama

Krótko po porodzie aktorka odwiedziła "Dzień Dobry TVN", gdzie szczegółowo opowiedziała o porodzie. Bez skrępowania ujawniła intymne szczegóły wyznając, że trafiła na "patologię ciąży". Jej obszerny opis przebiegu stanu błogosławionego i porodu skomentowała Karolina Korwin Piotrowska. W swojej rubryce we "Wprost" poświęciła gwieździe kilka linijek tekstu:

Zahipnotyzowani widzowie czekali przed telewizorami czekali na pokaz krwi pępowinowej, ewentualnie samego noworodka. To nie nastąpiło. Obawiam się, że to kwestia czasu, bo Ola działa według recepty: wszystko na sprzedaż. Rozumiem, że teraz działa na zasadzie kontrastu z matką, która jest pośmiewiskiem mediów. Ale od sprzedawania prywatności mediom po wyjściu z porodówki do bycia obiektem szyder, a nie - jak teraz- współczucia, droga jest krótka.

Karolina ma rację?

Zobacz: Najpierw Kołakowska, a teraz Korwin Piotrowska. Blog Zosi Ślotały w ogniu krytyki


Reklama

Najlepsze cytaty minionego roku wg Karoliny Korwin Piotrowskiej:

Reklama
Reklama
Reklama