Reklama

Karolina Korwin-Piotrowska w cyklu "Elle essence" otworzyła się na temat swojego życia prywatnego i zawodowego. Opowiedziała o momencie, w którym dotknęły ją problemy finansowe i musiała zmienić swoje dotychczasowe życie zawodowe:

Reklama
Wyrazistość, przynajmniej do niedawna była ogromnym ciężarem, a ja nie potrafię być inna. W związku z tym były momenty, że miałam dwa złote na życie

Karolina Korwin-Piotrowska o problemach finansowych i walce z TVN

Karolina Korwin-Piotrowska zapisała się w historii show-biznesu. Nigdy nie bała się wyrażać swojego zdania i w czasie współpracy z TVN-em, zaczęła także rozwijać swoją działalność w dzieci. Gdy zainwestowała w rozwój swoich mediów społecznościowych okazało się, że liczba jej odbiorców rosła. Jak wyznała w rozmowie w cyklu "Elle essence", "bycie wyrazistym było argumentem na nie" według jej ówczesnych pracodawców.

Wyrazistość, przynajmniej do niedawna była ogromnym ciężarem, a ja nie potrafię być inna. W związku z tym były momenty, że miałam dwa złote na życie i nie wiedziałam, czy zapłacę czynsz, czy w tym miesiącu sobie jednak daruję, ale to nie jest powód do wstydu, wstyd to jest kraść a nie nie mieć pieniędzy dlatego, że tak się w życiu złożyło.

Karolina Korwin-Piotrowska nie ukrywała, że gdy zauważyła, że zawód dziennikarza zaczął się komercjalizować i jak powiedziała :"każdy z ulicy mógł się nazwać dziennikarzem" to stwierdziła: "ja zostanę Karoliną Korwin-Piotrowską". Jednak to, że się wyróżniała nie wszystkim pasowało, o czym, jak powiedziała, zaczęła się przekonywać bardzo szybko:

Pierwszy moment, w którym wiedziałam, że będę musiała coś zweryfikować i pójść bardzo jasno taranem w jedną stronę to była taka chwila kiedy pracowałam w TVN i stawiałam TVN.pl i potem Plejadę (...) i wtedy też założyłam swojego Facebooka i zaczęłam bawić się mediami społecznościowymi, widziałam, że ludzie do mnie lgną ale wówczas usłyszałam argument od moich ówczesnych szefów w TVN, że powinnam tego FB zlikwidować, bo tam linkuje posty i się lansuje na TVN. Bardzo mnie to rozbawiło.
Karolina Korwin-Piotrowska
Piotr Kamionka/East News

Jednak jak przyznała, nie uległa tej presji. Po latach Karolina Korwin-Piotrowska wróciła także do momentu odejścia z "Top Model". To był moment, kiedy przestała współpracować z TVN, co wpędziło ją w problemy finansowe:

Drugim takim momentem było, jak mnie wywalili z TVN-u po ''Top Model'' było, już teraz mogę o tym mówić, bo tam nie pracuję. Jednostronnie zerwali umowę, kiedy ja zrezygnowałam (...). Dowiedziałam się o tym z braku wpływu na konto. I to było tak miłe, bo to było w czerwcu, w lipcu myślałam, że pojadę na wakacje. Nie pojechałam. No i nagle zerwali, gdzie to były comiesięczne pieniądze w ramach jakiejś rocznej umowy, które spłacały mi kredyt. No bo jak każdy w Polsce jestem na kredycie

Kontynuowała:

I jak mi ten TVN zablokował wpływy, a to były największe pieniądze, jakie zarabiałam, to nie to, że nie miałam na jedzenie, ale było mi na styk. I ja się wtedy, delikatnie mówiąc, wkurzyłam

W rozmowie z Elle podkreśliła jednak, że już wtedy miała świadomość, że nie może bazować tylko na jednym źródle dochodu, a jako dziennikarka musi opanować "multitasking". Karolina Korwin-Piotrowska z ciężkiej sytuacji finansowej wyciągnęła to, że zaczęła inwestować w markę osobistą i postanowiła konsekwentnie budować siebie. Caly wywiad z Karoliną Korwin Piotrowską odsłuchacie poniżej.

Reklama

Zobacz także: Karolina Korwin-Piotrowska mocno o incydencie z Jerzym S.: "Zero litości dla kierowców pod wpływem"

Reklama
Reklama
Reklama