Kamil Durczok 26 lipca spowodował kolizję. Po przebadaniu przez policję okazało się, że ma aż 2,6 promila w wydychanym powietrzu. Prokuratura skierowała wniosek o areszt tymczasowy, który sąd uchylił i dziennikarz mógł wyjść do domu za poręczeniem majątkowym w wysokości 15 tys. zł. Na światło dzienne wychodzą jednak kolejne szczegóły dotyczące zdarzenia na trasie A1 z udziałem BMW prowadzonym przez Kamila Durczoka!

Reklama

Początkowo pojawiła się informacja, że 51-latek w aucie znajdował się sam. Teraz okazuje się, że w feralnej podróży mogła towarzyszyć mu 20-letnia kobieta! A samochodzie był przewożony też pies...

Reklama
Reklama
Reklama