Kabareciarze podczas Polsat Hit Festiwal nie oszczędzili Mentzena i Trzaskowskiego. Po występach zawrzało
Podczas Polsat Hit Festiwal 2025 w Operze Leśnej w Sopocie kabareciarze nie szczędzili ostrych żartów pod adresem polityków. Na scenie padły odniesienia do Sławomira Mentzena i Rafała Trzaskowskiego, ich wspólnego piwa oraz kampanii wyborczej. Humor polityczny podzielił publiczność i wywołał burzliwą dyskusję.

Niedzielny wieczór 25 maja podczas Polsat Hit Festiwal 2025 upłynął pod znakiem kabaretu i śmiechu. Na scenie Opery Leśnej w Sopocie pojawiły się największe gwiazdy polskiego kabaretu. Wydarzenie poprowadzili: Marcin Wójcik z Ani Mru-Mru, Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów i Piotr Gumulec z Kabaretu Chyba. Trzej satyrycy przygotowali nie tylko zabawne zapowiedzi, ale też zaskakujące odniesienia do aktualnej sceny politycznej.
Żarty z kandydatów i „moda na piwo”
Już podczas otwarcia wydarzenia prowadzący nawiązali do nadchodzących wyborów prezydenckich. Padł żart o tym, że tylko im udało się zebrać sto tysięcy podpisów, co było aluzją do wymagań formalnych wobec kandydatów. Następnie kabareciarze wzięli na tapet głośne spotkanie Sławomira Mentzena i Rafała Trzaskowskiego w toruńskim pubie. W kontekście podziału wynagrodzenia Korólczyk powiedział do Gumulca:
Spokojnie Guma, zgodnie z nową modą zabierzemy cię na piwo! Ciesz się!
Nawiązania do politycznych realiów nie skończyły się na jednym skeczu – były obecne przez cały wieczór.
Publiczność podzielona
Choć wielu widzów bawiło się świetnie, nie zabrakło głosów niezadowolenia. W komentarzach w mediach społecznościowych pojawiły się opinie, że kabarety stały się zbyt polityczne i stronnicze.
Coraz gorsze te kabarety, kiedyś nie było lepszych i gorszych, jak polityka to po wszystkich a od jakiegoś czasu bardzo stronnicze….
Inni zarzucali brak świeżości, wskazując, że występy były przewidywalne i niesmaczne.
Nudy!!!
Już zaczynają sie dogryzki polityczne.
Nie brakowało jednak i pozytywnych reakcji. „Dawno się tak nie śmiałam, świetna forma kabareciarzy i dobre tempo występów!” – oceniła jedna z widzek.
W końcu ktoś z humorem o polityce – nareszcie kabarety, które coś mówią, a nie tylko wygłupiają się bez sensu
Mentzen i Trzaskowski na ustach kabareciarzy
Kulminacyjnym momentem wieczoru była scena, w której Marcin Wójcik zapytał swoich kolegów, czy pytanie, które zamierza im zadać, będzie trudne. Po chwili odpowiedział sam:
Jak się zna odpowiedź, to łatwe. Doceńcie, że to nie jest osiem postulatów
Robert Korólczyk i Piotr Gumulec dodali od siebie, że i tak by nie podpisali – bo nie umieją pisać. Całość zakończyła się salwą śmiechu, ale nie dla wszystkich był to powód do radości.
Zobacz także: