Reklama

Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta RP w wyborach 2025, odbył 24 maja rozmowę ze Sławomirem Mentzenem. Przed kilkoma dniami taką też odbył jego rywal, Karol Nawrocki. Rozmowa Trzaskowskiego i Mentzena odbiła się szerokim echem w mediach, jednak największe emocje przyszły dopiero potem. Jak się okazało, panowie po wszystkim udali się... do pubu!

Reklama

Rozmowa Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim

W sobotę, 24 maja, mogliśmy oglądać transmisję z rozmowy Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim. W trakcie spotkania kandydat na prezydenta odniósł się m.in. do ośmiu postulatów przedstawionych przez Mentzena. Zgodził się z czterema, jednak jak podkreślił, w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, "nie zamierza niczego podpisywać".

Tym, co naprawdę uderzyło, był kontrast między tą rozmową Mentzena z Trzaskowskim, a tą sprzed kilku dni, z Nawrockim. Bo kandydat PO był znacznie bardziej podmiotowy, lepiej brzmiał i choć podkreślał różnice, to jednak mógł zdobyć punkty u części wyborców Konfederacji
przekazał w rozmowie z Onetem prof. Waldemar Wojtasik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Dalej ekspert podkreślił w rozmowie z Onetem:

Oczywiście, nie tych skupionych na kwestiach głównie ideologicznych i światopoglądowych, bo tu zgody nie było i być nie mogło. Ale w innych Trzaskowski mógł nawet po tej rozmowie stać się dla elektoratu Mentzena bardziej atrakcyjny niż Nawrocki, za którym stoi skrajnie etatystyczny PiS. Chodzi o tę część dotyczącą przedsiębiorców i gospodarki, a to kwestie dla wyborców Konfederacji bardzo istotne

Zobacz także: Spięcie na debacie prezydenckiej. Trzaskowski zaczął straszyć sądem

Toruńskie spotkanie trzech polityków

To, co jednak najbardziej zaskakujące, stało się już po transmisji. W jednym z toruńskich pubów należących do Sławomira Mentzena, miało miejsce nietypowe spotkanie polityczne. Do lokalu przybył Rafał Trzaskowski. Wkrótce do tej dwójki dołączył Radosław Sikorski, co zostało uwiecznione na wspólnym nagraniu. Politycy z uśmiechami na twarzach zasiedli przy stole z piwem.

Radosław Sikorski uwiecznił spotkanie na filmie, który opublikował na platformie X. Opatrzył go słowami:

Za Polskę, która łączy, nie dzieli. #WygraCałaPolska

Nagranie wywołało żywą reakcję w mediach społecznościowych.

Dlaczego Sławomir Mentzen nie poszedł do pubu z Karolem Nawrockim?

Do medialnej wrzawy prędko odniósł się Sławomir Mentzen, ujawniając, dlaczego w podobny sposób nie zakończyło się spotkanie z Karolem Nawrockim. Bez ogródek przyznał:

Z Nawrockim też bym poszedł na piwo, ale nie zaprosił

Następnie dodał:

Nie rozumiem o co niektórym chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać

Pozostaje więc pytanie, o czym Rafał Trzaskowski i Sławomir Mentzen mogli rozmawiać na bardziej prywatnym gruncie. Uśmiech kandydata na prezydenta na nagraniu może wskazywać natomiast, że czuł się tam dość komfortowo.

Reklama

Zobacz także: Co Karol Nawrocki włożył do ust podczas debaty? Tak się tłumaczy i rzuca wyzwanie Rafałowi Trzaskowskiemu

Reklama
Reklama
Reklama