Już wiadomo, co Rafał Brzozowski planuje po rozstaniu z TVP. Spore zaskoczenie
Rafał Brzozowski musiał się pożegnać z Telewizją Polską. Co planuje teraz? Okazuje się, że podjął się sporego wyzwania.
Rafał Brzozowski do niedawna był jednym z gwiazdorów Telewizji Polskiej. Nie tylko prowadził program "Jaka to Melodia?", ale również pojawiał się w wielkim muzycznym show "The Voice Senior". Po zmianie władzy piosenkarz i prezenter musiał się pożegnać z TVP i okazuje się, że już ma nowe zajęcie, a jego grafik jest wypełniony po brzegi... O co chodzi?
Już wiadomo, co Rafał Brzozowski planuje po rozstaniu z TVP
Rafał Brzozowski po wydarzeniach, które miały miejsce ostatnio w jego życiu nie ukrywa, że zaczął odczuwać zmęczenie. Prezenter udzielił wywiadu dla "Faktu" i przyznał, że nie miał nawet na tyle czasu, aby skupić się na muzyce. Okazuje się, że Rafał Brzozowski zarobione do tej pory pieniądze zdecydował się zainwestować i już niebawem otwiera kilka swoich biznesów:
Po tych wszystkich latach intensywnej pracy, zacząłem odczuwać zmęczenie. Zaczęło mi to doskwierać, bo nie mogłem skupić się na pracy muzycznej, na własnych nagraniach. Tylko dzięki pomocy przyjaciół udało się nagrać płytę 'Zielone I Love You', którą zrobił Tomek Szczepanik. Nie miałem czasu na więcej, na tworzenie własnej muzyki, dlatego polokowałem pieniądze w kilka biznesów, które lada moment będą się otwierać
Zobacz także: Wiadomo, kto zastąpi Rafała Brzozowskiego w "The Voice Senior". Jego nazwisko znają wszyscy
Ostatnie miesiące były dla muzyka szczególnie ważne, bo podjął się wielkiego wyzwania i zdecydował się odzyskać dom dziadków. Rafał Brzozowski wyremontował budynek i już niebawem otwiera tam pensjonat o nazwie "Brzozowy Dwór". Budynek ma wyjątkową historię, którą prezenter chce ocalić od zapomnienia.
Właśnie uruchamiam pensjonat w Zamościu, który się nazywa 'Brzozowy Dwór'. Mieści się w centrum miasta. Remontowałem, a właściwie odbudowywałem go przez cztery lata. To jest dom moich dziadków, który odkupiłem od państwa, bo w latach 70. zostali wywłaszczeni. Rodzina długo starała się o jego odzyskanie i w końcu się udało. Dom ma prawie 100 lat, budowali go mój pradziadek z prababcią. W czasie wojny była tam siedziba gestapo, potem NKWD, a potem nam go zajęto. Ma ciekawą historię. Były skrytki dla partyzantów, tunele, kuchnie podziemne. Będę się tam czasami pojawiać, by opowiedzieć o nim klientom
Rafał Brzozowski nie ukrywa, że ma sentyment do rodzinnego Zamościa. Do nowego pensjonatu muzyka pierwsi goście mają przyjechać we wrześniu, albo nawet w sierpniu. Piękna inicjatywa!