Justyna Steczkowska w spektakularnych kreacjach na planie nowego klipu! TYLKO U NAS wyjątkowe zdjęcia
Justyna Steczkowska, choć miała wypadek na planie klipu, nie przerwała zdjęć, co więcej - następnego dnia zagrała koncert. Zobaczcie u nas wyjątkowe kadry z nowego projektu gwiazdy.
Już 8 grudnia w warszawskim klubie Stodoła Justyna Steczkowska zagra koncert promujący jej nowy album „WITCH-ER Tarohoro”. Dla gwiazdy to w tym momencie jeden z najważniejszych projektów, dla fanów szykuje więc wielką niespodziankę - m.in. zjawiskowe wizualizacje oraz klip, o którym opowiedziała tylko w Party.pl. Zobaczcie niepublikowane również zdjęcia gwiazdy i jej ekipy z planu.
Justyna Steczkowska na planie nowego klipu
Kilka miesięcy temu Justyna Steczkowska podbiła serca słuchaczy utworem "WITCH-ER Tarohoro", który zapowiada jej nadchodzący album, w nowej dla artystki stylistyce:
WITCH-ER jest podróżą przypominającą nam o naszych korzeniach, o naszych początkach i o tym, co jest rdzeniem nas samych. Poprzez muzykę Justyna Steczkowska zabiera nas w wyjątkową podróż przez niezwykłe słowiańskie ścieżki, ale również - Pory Roku, symbole i Żywioły, które są nieodłącznym elementem naszej Duszy
Gwiazda kilka dni temu pracowała nad wizualizacjami oraz klipem promującej płytę. Teledysk był kręcony w dość trudnych warunkach, a szerokim echem w mediach odbił się groźnie wyglądający upadek Justyny Steczkowskiej na szklanej platformie. Nie obyło się bez wizyty w szpitalu.
Justyna Steczkowska, mimo rany, zagrała na drugi dzień planowany koncert:
Mieliśmy wypadek na planie, trochę groźny, bo tam było mnóstwo szkła. Jego dość spory kawałek wbił się głęboko w nogę, trzeba było założyć szwy w szpitalu. Miałam dużo szczęścia, że nie połamałam nóg i szczęście. Doktor Krystian Kazubski, któremu dziękuję, pomógł mi w ekspresowym tempie.
Justyna Steczkowska nad klipem pracowała z ogromną ekipą! Warunki były bardzo trudne, więc gwiazda jest wdzięczna, że wszyscy dali radę:
Pracowaliśmy nad klipem do płyty WITCH-er Tarohoro, której premiera już jesienią. Do tego kręciliśmy wizualizacje do koncertu (a ten już 8 grudnia w Warszawie w klubie Stodoła). Dwa dni planu filmowego w bardzo trudnych warunkach - ciemny, wilgotny las, nieustannie padający deszcz, zimno, jak i nocne zdjęcia w wodzie!
I dodaje:
Efekt jest piękny, a wszyscy, pomimo ciężkich warunków, stanęli na wysokości zadania: reżyser Rafał Tylicki, nasz wspaniały operator Przemek Partyka, Milena Zdzuj, świetna tancerka z całym zespołem RAMADA TEAM, mój manager Łukasz Wojtanowski, cała moja ekipa beauty: Ewa Gil, Asia, Krzysztof, Dorota, ale także scenograf Bartosz Folborski, projektanci @malesa.clth , @krysza @katarzynakonieczko, i kochana Irenka Zdzuj, która zadbała o to, żebyśmy to wszystko przetrwali- nie zamarzli i nie byli głodni. Cudowna kobieta!
Jest więc na co czekać - zobaczcie sami!
Zobacz także: Rzuciła studia dla muzyki, jej rodzice nie byli szczęśliwi. Steczkowska: “Podcinanie skrzydeł nie jest rozwiązaniem”
Na planie nie mogło zabraknąć Mileny Zdzuj, która wystąpiła już w kilku innych teledyskach Justyny Steczkowskiej - "Carpe Diem" oraz "Wicher-Tarohoro"!