Justyna Kowalczyk poruszyła zdjęciem z górskiego szlaku. Te słowa chwytają za serce
Justyna Kowalczyk ponownie wyruszyła w góry i nie tyle zaskoczyła zdjęciem, co wymownymi i poruszającymi słowami.
Justyna Kowalczyk żałobę po zmarłym mężu, który zginął w Alpach w dramatycznych okolicznościach, spędza w górach, gdzie wędruje po szlakach, pokazując synkowi, jak piękny jest świat. Biegaczka narciarska niedawno opublikowała zdjęcie z Lodowej Przełęczy i dołączyła do niego wyjątkowy tekst piosenki. To wzruszające słowa w obliczu tragedii, jaka spotkała Justynę Kowalczyk.
Justyna Kowalczyk poruszyła zdjęciem z górskiego szlaku!
Od tragicznej śmierci Kacpra Tekieli minęły już niemal dwa miesiące. Alpinista zginął podczas zejścia z góry porwany przez lawinę. Na koniec maja odbył się pogrzeb wspinacza, a Justyna Kowalczyk podczas przemowy powiedziała wprost, że razem z synkiem zamierzają żyć tak, jak nauczył ich Kacper Tekieli i razem będą "zwiedzać świat i zdobywać szczyty". Justyna Kowalczyk szybko udowodniła, że nie rzuca słów na wiatr i okres żałoby spędza zdobywając kolejne górskie szczyty i wędrując po szlakach razem z synkiem.
Na jednej z ostatnich relacji Justyna Kowalczyk nie tylko pokazała kadry z nowej wyprawy, ale dodała też słowa piosenki Emilii "Big Big World". Ten tekst wyjątkowo porusza w obliczu wydarzeń z ostatnich miesięcy.
Jestem dużą, dużą dziewczyną żyjącą w wielkim, wielkim świecie.
Nie będzie to wielka, wielka rzecz, jeśli mnie opuścisz,
Ale naprawdę, naprawdę czuję, że naprawdę, naprawdę będę tęsknić za Tobą.
Tęsknię za Tobą bardzo...
Zobacz także: Justyna Kowalczyk zamieściła poruszający wpis w związku z Dniem Wdowy. Te słowa mogą zaskoczyć!
To jeszcze nie wszystko! Justyna Kowalczyk pokochała też rowerowe przejażdżki z Hugo. Wygląda na to, że chłopiec też kocha aktywny odpoczynek i nie ma problemu, aby uciąć sobie krótką drzemkę na świeżym powietrzu.
Justyna Kowalczyk po śmierci męża nie zamknęła się w domu, ale postanowiła, że będzie żyła tak, jak dotychczas. Na instagramowym koncie multimedalistki olimpijskiej stale pojawiają się nowe relacje z górskich szlaków, gdzie biegaczka powoli odnajduje spokój.