


Ostatniego dnia podczas Top of The Top Festival w Sopocie swój wielki jubileusz świętowała grupa Bajm i Beata Kozidrak. Minęło 40 lat, odkąd królowa polskiego popu stanęła na scenie i pokochały ją miliony Polaków! Dlatego ich recital był też naprawdę wyjątkowy. Widzowie oraz publiczność w Operze Leśnej usłyszeli kilka największych hitów grupy, z "Białą Armią" na czele. Nie zabrakło oczywiście nagród, kwiatów oraz zaśpiewania "sto lat", przy okazji którego Filip Chajzer zaliczył małą wpadkę. Zobaczcie, co działo się podczas wielkiego jubileuszu Bajmu!
Zobacz: Beata Kozidrak opowiada o pierwszym spotkaniu z Korą! Było naprawdę nietypowe!

Beata Kozidrak podczas jubileuszu zaprezentowała się w pięknej sukni projektu Patrycji Kujawy, która współpracuje m.in. z Dodą. Kreacja odsłoniła zgrabne nogi wokalistki oraz biust. Jak Wam się podoba?
Zobacz: Natalia Szroeder największą gwiazdą festiwalu w Sopocie? Przebierała się aż trzy razy!

Sopocka publiczność, po piosence "Co mi panie dasz" zaczęła śpiewać Beacie "sto lat". Kozidrak podstawiała jej mikrofon, niestety, w trakcie - Filip Chajzer zaczął wręczać wokalistce statuetkę, a także zapraszać na scenę jej byłego męża, założyciela grupy, Andrzeja Pietrasa. Gwiazda zignorowała prezentera oraz nagrodę i dała publiczności dokończyć. Czy Filip powinien tak się zachować? A może po prostu chciał, żeby "sto lat" zabrzmiało w obecności Pietrasa? Zobaczcie sami poniżej!

W trakcie koncertu Beata Kozidrak oddała również hołd swojemu bratu, Jarosławowi, który był współzałożycielem grupy i to on namówił ją do śpiewania. Mężczyzna zmarł 12 czerwca w wieku 63 lat w wyniku wielu chorób, które go dotknęły.
Zobacz: Są wyniki sekcji zwłok Jarosława Kozidraka! Już wiadomo, dlaczego zmarł brat Beaty Kozidrak!

Sopocka publiczność usłyszała również takie przeboje jak "Nie ma wody na pustyni", "Józek" czy "O Tobie"! Jak Wam się podobał jubileusz Bajmu i Beaty Kozidrak?




