Jest najmłodszą Polką na Mount Everest. Za wielką pasją kryje się rodzinna tragedia
Zoja Skubis, 19-letnia podróżniczka i influencerka z Krakowa, 18 maja 2025 roku zdobyła Mount Everest. Jej wyprawa była nie tylko ogromnym wyczynem sportowym, ale także głęboko osobistym hołdem dla zmarłego ojca. To on zaszczepił w niej miłość do gór, którą dziś młoda Polka pielęgnuje, realizując ich wspólne marzenia.

Zoja Skubis to 19-letnia podróżniczka, której pasja do gór narodziła się z bolesnej straty. Miłość do wspinaczki zaszczepił w niej ojciec – doświadczony górołaz, który zginął 5 marca 2020 roku podczas wyprawy na Kaukaz. Od tamtej chwili, mając zaledwie 14 lat, Zoja postanowiła kontynuować jego dziedzictwo, przemierzając najwyższe szczyty świata. Jej obecność w mediach społecznościowych, szczególnie na Instagramie, gdzie śledzi ją niemal 400 tysięcy osób, stała się nie tylko kroniką podróży, ale również emocjonalnym pamiętnikiem pełnym refleksji o tęsknocie, sile i spełnianiu wspólnych marzeń.
Kim jest Zoja Skubis?
Zoja Skubis to 19-letnia podróżniczka i influencerka pochodząca z Krakowa, która zyskała rozpoznawalność dzięki swojej aktywności w mediach społecznościowych, przede wszystkim na TikToku i Instagramie. Na początku dzieliła się z obserwatorami urywkami codziennego życia nastolatki, co przyciągało uwagę młodych widzów, ale też narażało ją na liczne komentarze i krytykę. Z czasem postanowiła jednak skupić się na swojej największej pasji – podróżach i górskich wyprawach. Przełomowym momentem w jej działalności było zdobycie Manaslu w 2024 roku, co uczyniło ją najmłodszą Polką, która stanęła na ośmiotysięczniku. To osiągnięcie nie tylko podniosło jej popularność, ale przede wszystkim potwierdziło, że jest gotowa stawiać czoła ekstremalnym wyzwaniom i konsekwentnie realizować marzenia.
Śmierć ojca Zoi Skubis w górach
Pasję do gór zaszczepił w niej ojciec – miłośnik wspinaczki, który zabierał ją na górskie wyprawy od najmłodszych lat. To właśnie on był jej pierwszym przewodnikiem, mentorem i największym inspiratorem. Niestety, ich wspólna droga została brutalnie przerwana. 5 marca 2020 roku ojciec Zoi zginął podczas wyprawy na rosyjski pięciotysięcznik w górach Kaukazu. W chwili jego śmierci Zoja miała 14 lat. Dla nastolatki było to wstrząsające i traumatyczne doświadczenie. W czerwcu 2024 roku napisała na Instagramie poruszający wpis, w którym wyznała:
Pomimo, że dane mi było spędzić z tatą tylko 14 lat, zawdzięczam mu bardzo wiele. To od taty otrzymałam pasję, wytrwałość i ogromne pokłady miłości do świata. Mojego taty nie ma już obok, jednak pewna jego część żyje razem ze mną. O tą część siebie zawzięcie dbam, dlatego gdy ktoś spyta, jaki był mój tata, odpowiem, że dokładnie taki jak ja
W kolejnych publikacjach Zoja wielokrotnie wracała do tej straty, podkreślając, że to właśnie pamięć o ojcu daje jej siłę, by realizować wspólne marzenia – również te, których nie zdążyli spełnić razem.
Mój tata był bardzo nieodpowiedzialnym wspinaczem, bo on chodził wszędzie sam albo z partnerem. Był silny, ale przeceniał swoje możliwości. Niczego się nie uczył ze swoich poprzednich wypraw
Zoja Skubis zdobyła Mount Everest
Zdobycie Mount Everest nie było przypadkowym kaprysem. To rezultat wielomiesięcznych przygotowań, rygorystycznych treningów i ogromnego zaangażowania. Zoja musiała zmierzyć się nie tylko z fizycznym wyzwaniem, ale też z olbrzymimi kosztami logistycznymi. Sama wyprawa wymagała pokonania 70 kilometrów do bazy pod Everestem oraz przejścia pełnego procesu aklimatyzacyjnego, który trwał tygodniami.
Koszty całej ekspedycji wyniosły 332 tysiące złotych – kwotę, którą młoda influencerka zdołała zgromadzić dzięki swoim zasięgom w mediach społecznościowych i współpracom z markami. Zoja otwarcie dzieliła się ze swoimi fanami finansowym zapleczem wyprawy, pokazując, że nawet tak ekstremalne cele są możliwe do osiągnięcia przy odpowiedniej determinacji, planie i pracy.
18 maja 2025 roku o godzinie 11:38 stała się datą, którą Zoja zapamięta na całe życie. To właśnie wtedy stanęła na szczycie Mount Everest, osiągając cel, do którego dążyła przez lata. Tym samym została najmłodszą Polką, która zdobyła najwyższy szczyt Ziemi. W emocjonalnym poście zamieszczonym w mediach społecznościowych napisała:
Oficjalnie, o 11:38, 18 maja 2025 roku stanęłam na szczycie Mount Everest, zostając tym samym najmłodszą Polką na Dachu Świata! W Nepalu jestem od dwóch miesięcy, jednak moja wyprawa zaczęła się już dawno temu. Ten szczyt, to najpiękniejsze, możliwe zwieńczenie wszystkich moich przygotowań, wyrzeczeń, treningów, łez i nerwów.
Ten moment był nie tylko sportowym triumfem, ale też emocjonalnym przeżyciem – spełnieniem marzenia, które dzieliła z ojcem. Po zdobyciu szczytu Zoja podzieliła się wzruszającym podziękowaniem dla wszystkich, którzy wspierali ją na tej trudnej drodze. W szczególności zwróciła się do swoich obserwatorów, którzy od początku towarzyszyli jej w tej podróży:
Natomiast przede wszystkim, dziękuję Wam! Powtarzam się, ale to Wy od zawsze stanowiliście podstawę wszystkich pomysłów, które kiełkują w mojej głowie. Dziękuję, że od zawsze mogę na Was liczyć!
Zobacz także:
- "Ci co świętują mają krew na rękach" Amerykańska alpinistka bardzo OSTRO o akcji ratunkowej polskich himalaistów na Nanga Parbat!
- "Odmrożone: twarz, ręce i nogi. Nie widzi!" - jak wyglądało odnalezienie Eli Revol i dlaczego ekipa nie miała szans pójść po Mackiewicza?
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.