Jarosław Jakimowicz zabrał dziś głos w sprawie oskarżeń o gwałt na antenie TVP Info. Prezenter stacji po raz kolejny odniósł się do wpisu dziennikarza Piotra Krysiaka, który jakiś czas temu w swoim poście na Facebooku opublikował historię gwałtu na jednej z uczestniczek konkursu Miss Generation 2020. Choć we wpisie Krysiaka nie pojawiło się nazwisko Jakimowicza, ten postanowił od razu wydać oświadczenie, nie przyznając się do winy:

Reklama

Dlaczego od wielu miesięcy trwa śledztwo, a ja - podobno podejrzewany o gwałt - nawet nie zostałem przesłuchany?! Nikogo nie zgwałciłem! Przysięgam na zdrowie moich dzieci! Nie jestem zdolny do takich czynów, brzydzę się agresją wobec kobiet. Jak mam się w tej sytuacji bronić? Jestem, jaki jestem. Pracuję w TVP, co nie każdemu się podoba. Przyzwyczaiłem się do ataków, ale zarzuty o gwałt to przekroczenie wszelkich zasad. Jestem w każdej chwili gotowy zeznawać w prokuraturze - powiedział w rozmowie z Onetem Jakimowicz.

Jarosław Jakimowicz płacze na wizji w TVP Info i przekonuje, że jest niewinny

Emocje w tej sprawie jednak nie ustają. W programie na żywo Jarosław Jakimowicz postanowił wydać oświadczenie, jak sam zaznaczył, z szacunku dla widzów.

Tydzień temu zostałem posądzony o gwałt, o coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem. Zostałem posądzony nie przez sąd, nie przez policję, nie przez prokuraturę, nie przez adwokata, nie przez poszkodowanego, ale przez człowieka i jego post w internecie [...] Według nich tym winnym jestem ja, media niszczą jakąś część mojego życia - mówił łamiącym się głosem Jakimowicz.

Emocje u prezentera brały górę. Pojawiły się łzy, w trudnych momentach pocieszała go Magdalena Ogórek, współprowadząca program:

Jestem niewinny, nigdy nie zrobiłem takiego czynu, muszę państwu to powiedzieć, bo podejrzewam, że nie będą wszyscy zadowoleni z tego co powiem: przyznaje tym mediom, którym chyba tylko i wyłącznie na tym zależy, zniszczyliście część jakąś mojego życia, część z życia moich dzieci, moich przyjaciół - mówił załamany Jakimowicz.

Całe oświadczenie Jarosława Jakimowicza - tutaj.

Zobacz także

Wcześniej Jakimowicz poinformował portal tvp.info o tym, że złoży pozew przeciw Piotrowi Krysiakowi o ochronę dóbr osobistych. Wystosował również pismo do prokuratury z gotowością, aby pojawić się na przesłuchaniu i udowodnić swoją niewinność.

Wg informacji Piotra Krysiaka śledztwo w tej sprawie zostało zawieszone przez prokuraturę:

Sytuacja z tym postępowaniem jest taka, że jest w tej chwili zawieszone. Wystosowaliśmy wniosek o pomoc prawną za granicę. Dodatkowo musimy zebrać dowody, które znajdują się na terenie innych państw. Dlatego czekamy w tej chwili na wyniki tych czynności. - powiedziała Krysiakowi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.

Stacja TVP zadecydowała, że nie zawiesi Jarosława Jakimowicza, za co podziękował w emocjonalnym oświadczeniu.

Dziękuję za to. Dziękuję moim pracodawcom za to, że mogę tutaj siedzieć. Dziękuję panu dyrektorowi za to, że mi wierzy. Dziękuję mojej rodzinie, dziękuję znajomym, którzy piszą setki i dziesiątki wiadomości, pocieszając.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama