Od chwili śmierci Piotra Woźniaka-Staraka jego bliscy, przyjaciele i znajomi publikują w siecie wzruszające pożegnania i wspomnienia o producencie filmowym. Teraz poruszającą historią podzieliła się również Joanna Kos-Krauze, znana reżyserka, scenarzystka i wdowa po Krzysztofie Krauze. Joanna Kos-Krauze w rozmowie z mediami zdradziła, jak poznała Piotra Woźniaka-Staraka, jak go wspomina i co producent filmowy zrobił, kiedy jej mąż ciężko chorował.

Reklama

Jaki był Piotr Woźniak-Starak?

Joanna Kos-Krauze w rozmowie z portalem Onet.pl zdradziła, kiedy poznała Piotra Woźniaka-Staraka. Okazuje się, że po raz pierwszy spotkali się na planie filmu "Plac Zbawiciela". Piotr Woźniak-Starak został wówczas asystentem na planie. I choć początkowo Joanna Kos-Krauze i jej mąż niezbyt chętnie chcieli przyjąć go do pracy, to z czasem okazało się, że bardzo go polubili.

(...) kiedy przyszedł, ujął nas świetnym wychowaniem, nieśmiałością i pracowitością. Nie mieliśmy pojęcia, kto to jest, nie znaliśmy Staraków. To był, zdaje się, jego pierwszy plan filmowy w Polsce. Pamiętam ostatni dzień zdjęciowy. Był bankiet, który - również z przyczyn finansowych - robiliśmy u sąsiadów w ogrodzie. Nagle przyjechał samochód i przywiózł nieprawdopodobne ilości szampana i wędzonych ryb. Okazało się, że to był prezent od Piotra. Dziękował nam, że mógł być w tym projekcie. Byliśmy zupełnie oszołomieni - w rozmowie z onet.pl wspomina Joanna Kos-Krauze.

Reżyserka i scenarzystka zdradziła, że po latach, kiedy jej mąż zachorował, Piotr Woźniak-Starak pokazał, jak wielkie ma serce. Okazuje się, że kiedy Krzysztof Krauze miał przerzuty do mózgu, mogły pomóc mu leki, których dawka kosztowała miesięcznie aż kilkadziesiąt tysięcy złotych. Krzysztof Krauze nie mógł dostać tego leku i wtedy Piotr Woźniak-Starak wysłał im specjalną przesyłkę...

Musiałam Krzysztofowi powiedzieć, że straciliśmy ten lek. Byliśmy bardzo podłamani. Którejś soboty o ósmej rano zadzwonił telefon - to kurier od Piotra, pyta, czy jesteśmy w domu. Mówię, że jesteśmy, siedzimy na tarasie, pijemy kawę. Przyszedł i przyniósł dawkę leku na pół roku. Powiedział nam, że to prezent od Piotra. Do dziś nie wiem jak, od kogo dowiedział się o tym, że mamy taki problem. Zadzwoniłam do niego, żeby podziękować. "Aśka, sp*****laj, o czym ty w ogóle mówisz. Pomogliście mi, ja wam zawsze pomogę. Daj znać, kiedy się lek skończy i dowieziemy następną dawkę". I rozłączył się - wspomina w rozmowie z portalem.

Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak pożegnała swojego męża. Na mszy żałobnej w intencji Piotra Woźniaka-Staraka towarzyszyli jej bliscy

Piotr Woźniak-Starak na początku swojej zawodowej drogi był m.in. asystentem Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze na planie filmu "Plac Zbawiciela"

Zobacz także
East News

Piotr Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia

EastNews
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama