Jak się czuje Madonna? Piosenkarka nagrała nowy film
Madonna opublikowała nagranie w mediach społecznościowych w ważnym momencie. Tak wygląda piosenkarka po wyjściu ze szpitala. Wraca do formy?
Pod koniec czerwca fani popu wstrzymali oddech, gdy dowiedzieli się, że Madonna trafiła na oddział intensywnej terapii. Stan zdrowia piosenkarki pogorszył się tuż przed rozpoczęciem trasy koncertowej "Celebration", która ostatecznie została przełożona. Sytuacja była na tyle poważna, że rodzina czekała kilka dni z poinformowaniem mediów o tym, co dzieje się z gwiazdą, nie wiedząc, jak potoczą się jej dalsze losy. Dziś artystka jest już w domu i wraca do formy. Madonna właśnie podzieliła się nagraniem, na którym świętuje 40. rocznicę wydania pierwszego albumu.
Madonna wraca do zdrowia i świętuje jubileusz
Niedawno Madonna pokazała, jak wygląda kilka tygodni po hospitalizacji. Fani cieszą się, że piosenkarka wróciła do domu i najwyraźniej czuje się coraz lepiej. Gwiazda potwierdziła to w nowym nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych. Wokalistka zatańczyła przed kamerą, świętując 40. rocznicę wydania pierwszego albumu, "Madonna". W tle słyszymy jej hit "Lucky Star".
Zobacz także: Madonna wymyśliła swoje problemy ze zdrowiem? Zaskakujące doniesienia mediów
Możliwość poruszania ciałem i tańczenia choć trochę sprawia, że czuję się jak najszczęśliwsza gwiazda na świecie. Dziękuję wszystkim moim fanom i przyjaciołom! Wy też jesteście moimi szczęśliwymi gwiazdami — napisała na Instagramie.
Pod wpisem Madonny pojawiły się nie tylko komentarze wiernych fanów, którzy cały czas trzymają kciuki za gwiazdę, ale również innych znanych osób. Na jej nagranie zareagowała m.in. Donatella Versace, która napisała: "Wyglądasz świetnie", a także supermodelka Carla Bruni: "Królowa wróciła".
Zobacz także: Gdy Madonna odzyskała przytomność, drżała o dzieci. Wokalistka spisuje testament
Wygląda na to, że Madonna rzeczywiście czuje się coraz lepiej. Artystka ubolewała nad tym, że nie mogła rozpocząć swojej wielkiej trasy koncertowej — tak jak zaplanowała - 15 lipca. To miał być największy tour w jej karierze, który obejmowałby nie tylko Stany Zjednoczone, ale również Europę. Łącznie gwiazda miała zagrać w 43 miastach.